Powrót Kaszpirowskiego

Kaszpirowski twierdzi, że to jego "drugie przyjście". Podczas pierwszego dorobił się statutu "człowieka - legendy". Drugie swe "przyjście" porównał Kaszpirowski do "fali".

- Będzie mocniejsza od pierwszej. - Mówi Kaszpirowski. Uzdrowiciel twierdzi, że potrafi uleczyć przeróżne schorzenia - w tym te nieuleczalne - wyleczył - jak sam twierdzi - ponad 10 milionów osób, czyli prawie tyle, ile ludności ma Republika Czeska. W latach osiemdziesiątych Kaszpirowski zbierał przed telewizorami miliony osób, które wierzyły, że uzdrowiciel pomoże im pozbyć się nie tylko chorób, ale i wielu kłopotów. W latach 1993 - 1995 Kaszpirowski został członkiem rosyjskiej Dumy Państwowej, popierając Władimira Żyrynowskiego.

Teraz, po latach przerwy - powraca. Jego trasę po Litwie, która przebiegać będzie m.in. Przez Kowno, Wilno, Kłajpedę i Szawle, organizuje międzynarodowa agencja koncertowa "Makrokoncert". Przyjazd uzdrowiciela był - jak pisze Kurier Wileński - potężnie promowany w litewskiej prasie. Litewskie Ministerstwo Zdrowia wysłało na zorganizowane w Wilnie spotkanie z Kaszpirowskim swoich przedstawicieli.

- Traktujemy je jako zwykłe spotkanie z obywatelami Litwy - mówią przedstawiciele ministerstwa. - Nie mamy informacji, która potwierdza uzdrawiającą działalność Kaszpirowskiego. Taka działalność wymaga specjalnej licencji według funkcjonujących aktów prawnych.

Stowarzyszenie Litewskich Psychoterapeutów zwróciło się do Ministerstwa z prośbą o zakazanie spotkań organizowanych przez Kaszpirowskiego na Litwie. Według Stowarzyszenia, organizowane przez Kaszpirowskiego seanse masowej hipnozy mogą szkodzić ludziom, którzy mają problemy ze zdrowiem psychicznym.