Saakaszwili podkreśla, że "nie chce mieć nic do czynienia z ukraińskimi oligarchami" i chce być "wyznacznikiem standardów reform" na Ukrainie. Omówienie rozmowy z nim, zatytułowane "Najpopularniejszy polityk na Ukrainie", ukazało się na stronie internetowej "Politico". - Chciałbym wziąć udział w wielkich przemianach i reformach i bez względu na to, w jakim charakterze, mogę to zrobić - podkreślił Saakaszwili, spytany o potencjalną kampanię przed ewentualnymi wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi na Ukrainie. Po wyborach samorządowych z 25 października spekuluje się o przedterminowych wyborach parlamentarnych, do których mogłoby dojść na wiosnę. "Rosja może z łatwością wymazać Gruzję i państwa bałtyckie z mapy" W jego ocenie niedawne wybory samorządowe ujawniły rozpadanie się bazy poparcia dla prozachodniego rządu w Kijowie. W tych okolicznościach według Saakaszwilego jedynie silna i stabilna Ukraina może powstrzymać Moskwę przed wchłanianiem większych obszarów w regionie. - Jeśli Ukraina nie powstrzyma Rosji, myślę, że Rosja może z łatwością wymazać Gruzję i państwa bałtyckie z mapy - przestrzegł gruziński polityk. - Silna Ukraina to największy szach dla Rosji - podkreślił Saakaszwili, który od końca maja jest szefem państwowej administracji obwodowej w Odessie. W sposób "miażdżący" - jak pisze brukselski tygodnik - Saakaszwili skrytykował decyzję obecnego premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka, by jego Front Ludowy nie startował w wyborach samorządowych. - Nie jest normalne, że partia premiera rządu nie startuje w wyborach. Jeśli nie chce się sprawdzić swej popularności, nie uważam, by miało się mandat do tego, by realizować reformy - skomentował Saakaszwili. "Jaceniuk tworzy gabinet cieni" Oskarżył Jaceniuka o pomijanie ministrów i stworzenie "gabinetu cieni", reprezentującego interesy biznesu, w tym Mykoły Martynenki, parlamentarzysty poszukiwanego w Szwajcarii w związku z zarzutami o korupcję. "Musimy zresetować ten rząd. Powinniśmy wziąć się za ten rząd cieni (...), osoby, które kierują państwowymi firmami naftowymi i gazowymi. Ostatnio zrobili oni olbrzymie przetasowanie w sektorze naftowym i gazowym, a wszystko to zgodnie ze strategią Martynenki, a nie ministra energetyki" - cytuje "Politico" Saakaszwilego, zwracając uwagę, że w rozmowie rzadko kończy on zdanie i przeskakuje z tematu na temat. W związku z przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi w Gruzji tygodnik spytał byłego prezydenta tego kraju, czy urząd w Odessie jest trampoliną do polityki w ojczyźnie. Na co Saakaszwili odparł: "Jestem głęboko zaangażowany na Ukrainie i nie sądzę, bym wyskoczył z okrętu i popłynął z powrotem do Gruzji. Gruzja jest moim planem na emeryturę" - oświadczył.