Premier Holandii Mark Rutte oświadczył w poniedziałek, że nie będzie ubiegał się o piątą kadencję i odejdzie z holenderskiej polityki po listopadowych przedterminowych wyborach - informuje Reuters. Holandia: Premier Mark Rutte zapowiedział odejście z polityki - W niedzielę zdecydowałem, że nie będę liderem Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) w nadchodzących wyborach i nie będę ubiegał się o stanowisko premiera - powiedział Rutte w parlamencie. Rutte podkreślił, że "robi to z mieszanymi uczuciami". Szef rządu powiedział dziennikarzom, że to była trudna decyzja i jego życiowy wybór. Podkreślił, że w jego ugrupowaniu jest wiele osób, które mogą go zastąpić. Zaznaczył, że chciałby dokończyć misję na stanowisku premiera ustępującego gabinetu do czasu przedterminowych wyborów. Odbędą się najpewniej pod koniec października. W poniedziałek o rezygnacji z funkcji lidera koalicyjnej chadecji CDA poinformował także minister spraw zagranicznych Holandii Wopke Hoekstra. Rząd Holandii upada. Przetrwał 18 miesięcy W piątek Rutte przekazał o upadku swojego koalicyjnego rządu. - Koalicji nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie polityki migracyjnej - przekazał. - Następnym krokiem będzie rozpisanie nowych wyborów - dodał. Czwarty rząd Ruttego funkcjonował przez 18 miesięcy. Agencja Reutera podkreśla, że negocjacje w sprawie prób ograniczenia liczby osób ubiegających się o azyl w Holandii trwały trzy dni. Partia Ruttego oraz ugrupowanie Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA) domagali się zmniejszenia napływu uchodźców. Partia premiera chciała surowszych zasad łączenia rodzin azylantów. Odmiennego zdania byli koalicjanci. "Wnioski o azyl w Holandii wzrosły w ubiegłym roku o jedną trzecią do ponad 46 tys. Rząd przewiduje, że w tym roku mogą wzrosnąć do ponad 70 tys. - pobijając poprzedni rekord z 2015 r." - czytamy. Teflonowy Mark to weteran europejskiej polityki Mark Rutte od 17 lat sprawował funkcję lidera VDD, a od 2010 r. nieprzerwanie był szefem holenderskiego rządu. Wieloletni premier m.in. przez swoją elastyczność nazywany jest Teflonowym Markiem. Zawdzięcza to przetrwaniu czterech kadencji jako szef rządu. Parlament w Holandii jest bardzo rozdrobniony z powodu braku progów w wyborach. W konsekwencji uzyskanie większości wymaga sojuszu kilku ugrupowań, nie zawsze bliskich ideologicznie. Rutte przez lata skutecznie radził sobie z tym zadaniem. Jednak z sondażu portalu RTL Nieuws wynika, że ponad dwie trzecie Holendrów jest zadowolonych z upadku gabinetu premiera Rutte. Z innego badania, przeprowadzonego dla programu telewizyjnego EenVandaag, wynika, że prawie trzy czwarte mieszkańców kraju nie chce powrotu obecnego premiera na to stanowisko po jesiennych wyborach. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!