W uzasadnieniu norweski Komitet podał, że tegoroczną nagrodę przyznano "za wysiłki na rzecz budowy i upowszechniania wiedzy na temat zmian klimatu wynikających z działań człowieka i za stworzenie podstaw dla środków, które są niezbędne do walki z takimi zmianami". Nagrodą jest medal, dyplom i czek na 10 milionów koron szwedzkich (równowartość ok. 1,1 mln euro). Wręczenie nagrody nastąpi 10 grudnia w Oslo. Od 1901 roku Pokojową Nagrodę Nobla przyznano 161 osobom i organizacjom. Obserwatorzy twierdzili wcześniej, że pięcioosobowy komitet miał poważne problemy z wyborem, czego dowodem miało być, że ostateczna decyzja jest podejmowana tak późno. W poprzednich latach zapadała we wcześniejszych terminach. Zwycięstwo Gore'a przewidywał piątkowy "Financial Times". Londyński dziennik zwracał uwagę, że Amerykanin odwołał swój udział w czwartkowym spotkaniu w San Francisco i grudniowej konferencji w Delhi, zbiegającej się w czasie z ceremonią wręczenia nagród Nobla. Ponadto - zdaniem gazety - biuro byłego wiceprezydenta USA nie odpowiadało na telefony. Wcześniej kandydatura Gore'a znalazła się w pierwszej trójce ewentualnych zwycięzców. Zakłady bukmacherskie obliczały jego szanse na 19:2. Współlaureat tegorocznej nagrody - Międzyrządowy Zespół do Spraw Zmian Klimatu (ang. Intergovernmental Panel on Climate Change, IPCC) - to międzynarodowa organizacja naukowa, badająca stan wiedzy na temat zmian klimatu i sposób przekazywania tej wiedzy władzom różnych krajów i osobom lub instytucjom zainteresowanym tą tematyką. Analizy IPCC stanowią podstawę do negocjacji międzynarodowych porozumień klimatycznych, m.in Ramowej Konwencji ONZ w sprawie Zmian Klimatu i Protokołu z Kioto.