O sprawie poinformował niemiecki dziennik "Hannoversche Allgemeine Zeitung" powołując się na dane pozyskane ze strony Flightradar24, która pozwala śledzić trasy samolotów w czasie rzeczywistym. Maszyna pojawiła się na radarach 20 września o godzinie 8 rano w Norymberdze, a o 11:42 wylądowała w Moskwie. Dwie godziny później znowu wyruszyła do Niemiec, by godzinie 14:51 być już w Hanowerze. Dziennikarze zauważyli, że podczas tej ostatniej podróży samolot na chwilę zniknął z zasięgu radarów. Oznacza to, że musiał mieć wyłączone systemy namierzające. Samolot był widoczny dopiero od przekroczenia łotewskiej granicy. Niemiecka policja ucina spekulacje Lotnisko w Hanowerze oraz FAI Aviation Group, do której należy maszyna, poinformowały dziennikarzy, że była to tzw. podniebna karetka. Internauci zaczęli snuć teorie na temat tego, kto był przewożony w samolocie. Najczęściej typowanymi osobami był Władimir Putin oraz Ramzan Kadyrow. Jak informowaliśmy w Interii Kilka niedawno media obiegła informacja o tym, że stan zdrowia przywódcy Czeczeni mógł ulec diametralnej zmianie. "Ramzan Kadyrow od kilku dni jest w śpiączce. Został przetransportowany samolotem do Moskwy, ale lekarze nie byli w stanie mu pomóc i wrócił do Czeczenii" - informował ukraiński serwis Obozrevatel. Wszelkie spekulacje na ten temat ucięła ostatecznie niemiecka policja. Poinformowano gazetę, że transport medyczny poleciał po "dwóch obywateli Niemiec".Znany bloger Igor Gruszko zauważył, że sporo Rosjan z otoczenia Putina nabyło niemieckie obywatelstwo. Nie jest więc jasne, czy byli to rodowici Niemcy, czy też jedynie osoby posiadające obywatelstwo. Źródło: Hannoversche Allgemeine Zeitung ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!