Niemiecki tygodnik katolicki o urlopowaniu Gaensweina, który jest także prefektem Domu Papieskiego, poinformował w środę na swojej stronie internetowej, powołując się na źródła w Watykanie. "Prywatny sekretarz emerytowanego papieża pozostaje na stanowisku szefa Prefektury Domu Papieskiego, która jest odpowiedzialna m.in. za organizację audiencji Franciszka, ale jest zwolniony z obowiązków, aby mógł spędzać więcej czasu z Benedyktem XVI" - napisał magazyn. Watykaniści odnotowują, że abp Gaeswein jest od około dwóch tygodni nieobecny i nie bierze udziału w audiencjach papieża. Kontrowersje wokół książki "Z głębi naszych serc" Zdaniem "Tagespost" posunięcie Franciszka to konsekwencja niedawnej kontrowersji wokół książki "Z głębi naszych serc", powstałej z inicjatywy pochodzącego z Gwinei kardynała Roberta Saraha, który jest prefektem watykańskiej Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Wbrew woli Benedykta XVI i jego otoczenia na okładce wydanej we Francji książki emerytowany papież miał widnieć jako jej współautor. Fragment napisany przez Benedykta dowodził, że celibat kapłanów jest "niezbędny" i że "z codziennego odprawiania Eucharystii, które zakłada stałą służbę Bogu, zrodziła się spontanicznie niemożliwość związku małżeńskiego". Jego zdaniem "nie jest możliwa jednoczesna realizacja dwóch powołań", czyli kapłańskiego oraz małżeńskiego, i dlatego należy "zrezygnować ze wszystkich kompromisów". Zapowiedź publikacji tomu wywołała burzę w Watykanie i falę polemik. Według niektórych komentatorów doszło do wyjątkowej "ingerencji", której celem ma być przeciwstawienie się linii papieża Franciszka oraz niedawnego synodu biskupów na temat Amazonii, gdzie omawiano propozycję wyświęcania żonatych mężczyzn na księży na odległych obszarach. Dwie wersje Jak zwracają uwagę watykaniści, abp Gaenswein ogłosił, że zwrócił się do wydawnictwa z prośbą o usunięcie imienia oraz wizerunku Benedykta XVI jako współautora książki, ale istnieją rozbieżności między wersją jego a kardynała Saraha, jak doszło do całego zamieszania. Według Gaensweina tekst o kapłaństwie emerytowany papież napisał latem 2019 roku i na prośbę kardynała Saraha dał mu go do swobodnej dyspozycji. Wiedział również, że tekst ma się ukazać w książce, ale nie został poinformowany o jej szczegółach. Kard. Sarah twierdzi zaś, że konsultował się z Benedyktem XVI w sprawie szczegółów. Po oświadczeniu abp Gaensweina zapowiedział jednak, że w związku z polemiką zdecydowano, iż jako autor książki będzie figurował tylko on i że dodana zostanie informacja o tym, że "wkład" wniósł Benedykt XVI. Francuskie wydawnictwo Fayard od razu wyjaśniło, że na takie zmiany jest już za późno w przypadku pierwszego nakładu i że zostaną one wniesione w następnym. W połowie stycznia książka ukazała się we Francji w pierwotnej formie, z imieniem Benedykta XVI jako współautora. Z Berlina Artur Ciechanowicz, z Rzymu Sylwia Wysocka