Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Olmert musi odejść"

Rosnąca liczba poległych Izraelczyków i nieustanne ataki Hezbollahu doprowadziły do spadku popularności premiera Izraela. Dziennik "Haarec", przekazując takie wyniki najnowszej ankiety, wezwał premiera, by ustąpił ze stanowiska.

/AFP

- W dniu, w którym Nasrallah (lider Hezbollahu) wyjdzie ze swojego bunkra i ogłosi własne zwycięstwo całemu światu, Olmert nie może już zasiadać na fotelu premiera. Powojenny, poobijany i krwawiący Izrael potrzebuje nowego początku i nowego przywódcy, Potrzebuje prawdziwego szefa rządu - pisze "Haarec".

Z piątkowych sondaży wynika, że spadek popularności dotyczy zarówno premiera Ehuda Olmerta, jak i ministra obrony Amira Pereca.

Ankieta "Haareca" wskazuje, że tylko 48 procent Izraelczyków jest zadowolonych z polityki Olmerta; jeszcze w lipcu szefa rządu popierało 75 procent społeczeństwa. Podobnie z 65 do 37 procent spadła popularność szefa resortu obrony Pereca. Jedynie 20 procent ankietowanych w sondażu "Haareca" uważa, że Izrael zwycięża obecnie w kampanii libańskiej.

W innym sondażu, zaprezentowanym w piątek na łamach "Jedijot Achronot", politykę Olmerta poparło natomiast 66 procent ankietowanych (wcześniej 73 proc.). Poparcie dla Pereca spadło do 59 procent (z 64 proc. w poprzednim sondażu gazety). Natomiast aż 73 procent ankietowanych wyraziło niezadowolenie z działań rządu w sprawie mieszkańców północnego Izraela, bombardowanego przez hezbollahów.

W przypadku obu sondaży nie określono marginesu błędu.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także