Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Obama: Kadafi musi odejść

Prezydent Barack Obama ponownie wezwał do ustąpienia dyktatora Libii Muammara Kadafiego i ostrzegł, że USA rozważają także "militarne" opcje w sprawie kryzysu w tym kraju. Kładł jednak nacisk na pomoc humanitarną dla ofiar wydarzeń w Libii.

/AFP

- Muammar Kadafi stracił legitymację do rządzenia i musi ustąpić. Musi być pociągnięty do odpowiedzialności - powiedział Obama w czwartek na wspólnej konferencji prasowej w Białym Domu z prezydentem Meksyku Felipe Calderonem.

Rezygnacja Kadafiego - podkreślił - "będzie dobra dla jego kraju i dla niego".

- USA i cały świat są oburzone przerażającą przemocą przeciwko narodowi libijskiemu - dodał. Ostrzegł również osoby z najbliższego otoczenia dyktatora, że za udział w krwawym tłumieniu powstania też będą "pociągnięte do odpowiedzialności".

Zapytany, czy USA popierają rozciągnięcie nad Libią strefy międzynarodowego zakazu lotów wojskowych - co uniemożliwiłoby reżimowi bombardowanie z powietrza powstańców - prezydent odpowiedział, że "nie wyklucza się" takiego rozwiązania.

- Rozważamy cały wachlarz opcji, militarnych i niemilitarnych - powiedział. Nie wymienił jednak konkretów.

Poprzedniego dnia jednak szef Pentagonu Robert Gates przypomniał, że wprowadzenie strefy zakazu lotów wymagałoby wcześniejszego zniszczenia libijskiej obrony przeciwlotniczej, a więc szeroko zakrojonej operacji zbrojnej.

Obama kładł nacisk na akcję pomocy humanitarnej. Ogłosił, że upoważnił amerykańskie samoloty wojskowe do pomocy w transportowaniu uchodźców z Libii - przebywających tam mieszkańców sąsiednich krajów, pragnących wrócić do domu.

Podkreślił, że w sprawie rewolty na Bliskim Wschodzie USA unikają posunięć jednostronnych i podejmują działania w porozumieniu z innymi krajami. Dzięki temu - zauważył - "nie dostrzegało się dotąd w Egipcie i Tunezji nastrojów antyamerykańskich".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także