Niemcy: Ogólnonarodowa awantura o... kebab. Padł niecodzienny postulat

Maja Sokołowska

Oprac.: Maja Sokołowska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
1,1 tys.
Udostępnij

Gwałtownie rosnące ceny żywności w Niemczech wprawiają ludzi w osłupienie. Chodzi głównie o ceny kebabów, które diametralnie wzrosły. Za jednego "donera" w Niemczech zapłacimy nawet 10 euro. W ubiegłych latach było ponad połowę taniej. Sprawą zajęli się już politycy.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz winiony za ceny kebabów (fot. pixabay)
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz winiony za ceny kebabów (fot. pixabay)Zbyszek KaczmarekReporter

Z powodu wciąż rosnących cen żywności w Niemczech obywatele apelują do Olafa Scholza o rządowy program dotacji, dzięki któremu Niemców znów będzie stać na jeden z ulubionych przysmaków. Jak informuje "Guardian", sprawą zajęli się już politycy. Skrajnie lewicowa Die Linke przedstawiła parlamentowi wniosek o wprowadzenie progu cenowego.

W myśl propozycji kebab miałby kosztować 4,90 euro, a dla młodych ludzi o niskich zarobkach - 2,90 euro.

Drożyzna. Olaf Scholz się tłumaczy

W związku z licznymi pytaniami mieszkańców rząd opublikował w mediach społecznościowych post, w którym wyjaśnia przyczyny podwyżki cen. Niemieckie władze wskazują na rosnące płace i koszty energii.

- To dość uderzające, że gdziekolwiek się udam, głównie młodzi ludzie pytają mnie, czy nie powinno zostać wprowadzone ograniczenie cenowe dla donera - stwierdził Olaf Scholz.

Dodał również, że niemożliwym jest wdrożenie kontrolowania cen w gospodarce wolnorynkowej.

Niemcy. Duża sprzedaż, gigantyczne ceny

Jak wylicza Die Linke, kebab jest dla naszych sąsiadów jednym z ulubionych i najlepiej sprzedających się dań. Szacują, że średnia sprzedaż kebabów w tym kraju wynosi 1,3 miliarda sztuk spożywanych w ciągu roku - z czego w samym Berlinie 400 tys. Wśród protestujących znajdują się także tureccy imigranci, którzy domagają się od kanclerza powrotu starych cen.

Wśród niezadowolonych konsumentów w mediach społecznościowych pojawiają się nawiązania do Angeli Merkel, byłej kanclerz Niemiec. Podkreślają, że jako poprzedniczka Olafa Scholza potrafiła poradzić sobie z utrzymaniem cen.

- Byliśmy zmuszeni do podniesienia cen ze względu na gwałtownie rosnące ceny czynszów, energii i żywności - tłumaczy jeden ze sprzedawców.

Źródło: "The Guardian"

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Żelazowska: Do PE nie idzie się tylko po pieniądze
      Żelazowska: Do PE nie idzie się tylko po pieniądzeRMF
      Przejdź na