Wpatrzonym w telefon komórkowy pieszym zdrowie czy nawet życie uratować może nowa sygnalizacja świetlna działająca we włoskim mieście Padwa. Już pojawiają się spostrzeżenia, że system ten potrzebny jest powszechnie we włoskich miastach, bo roztargnienie wywołane przez komórki to coraz poważniejszy problem. Padwa. W mieście działa "ochrona rozkojarzonych" Nowy system sygnalizacji nazwano "ochroną rozkojarzonych". Uznano, że jest on konieczny, bo coraz więcej osób chodzi ze wzrokiem wbitym w ekran smartfona. Gdy na przejściu ulicznym zapala się czerwone światło, wyświetlane jest ono także, i to bardzo intensywnie, na pierwszym pasie "zebry" na asfalcie. Nawet przy najwyższym stopniu roztargnienia pieszy zauważy czerwone światło pod nogami. Ostrzeżenie to znika, gdy piesi mają zielone światło. Nowe urządzenie, w jakie wyposażona jest sygnalizacja świetlna, zostało bezpłatnie podarowane Padwie przez firmę, która instaluje je na ulicach. Pierwszy semafor z alarmem zamontowano na przejściu koło największego placu w mieście - Prato della Valle, gdzie zawsze są tłumy mieszkańców i turystów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!