Do zdarzenia doszło w Galway w Irlandii. Wynajmujący mieszkanie chirurg Muhammed Raheel zaczął nagrywać, gdy usłyszał piłę elektryczną. Przed drzwiami stał właściciel lokum, który zaczął piłować drzwi. Irlandia. Nie dostał czynszu, sięgnął po piłę elektryczną Na nagraniu, które trafiło do sieci, słychać, jak mężczyzna krzyczy do właściciela: "Nie zbliżaj się, wezwę policję". Krzyki nie pomogły, ponieważ uzbrojony mężczyzna rzucił piłą w lokatora i wszedł na korytarz. Jak podaje "The Sun", żona Reheela pomogła mu odciągnąć mężczyznę. "Gdyby nie ona, wszystko mogłoby się wydarzyć" - powiedział lokator. Terror dla rodziny W czasie zdarzenia w mieszkaniu przebywały cztery osoby: Raheel, jego żona oraz ich dwie córki. - Całą noc spędziłem z żoną i naszymi córkami, budząc się z obawą, że wróci z inną bronią - powiedział mężczyzna. Incydent miał miejsce przez rzekomo niezapłacony czynsz. Muhammed Raheel miał niezrealizowany czek. Podobno, gdy chciał przelać pieniądze, bank miał odrzucać transakcje na podane konto. Jednak, jak tłumaczy, pieniądze na czynsz miał odkładać co miesiąc. - Starałem się, co miesiąc odkładałem pieniądze, żeby mieć je, kiedy właściciel się skontaktuje - zaznaczył Muhammed. Samosąd piłą elektryczną Mężczyzna w rozmowie z mediami powiedział, że kontakt z właścicielem lokum był utrudniony. - Nie miałem od niego wiadomości przez miesiące - dodał Raheel. Brak kontaktu doprowadził do dramatycznej sytuacji. Właściciel postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i posunął się do ataku piłą elektryczną. Chirurg wraz z żoną powiadomili o wszystkim policję, która teoretycznie prowadzi sprawę. Jednak, jak twierdzi mężczyzna pomoc funkcjonariuszy była niewielka i pozostawiła w nim obawę o dalszy los rodziny. - Czułem, że moja rodzina i ja nie otrzymaliśmy żadnej ochrony i byliśmy głęboko zaniepokojeni, że wróci - komentuje cytowany przez "The Sun" mężczyzna.