Decyzję o powołaniu nowego zespołu podjęto po posiedzeniu komitetu rozwoju gospodarczego, w którym uczestniczyli m.in. ministrowie z departamentu obrony, Państwowej Służby Celnej Ukrainy oraz sztabu generalnego. Ukraińska broń. Szykuje się rewolucja na rynku? - Komitet powołał grupę roboczą, która ma zająć się kwestiami związanymi z eksportem broni. Nasza komisja jest odpowiedzialna za ekonomiczną część tej kwestii - wyjaśnił w rozmowie z "Ekonomiczną Prawdą" ukraiński deputowany Ołeksandr Marikowski. - Razem z innymi resortami i wojskiem usiądziemy do stołu i ustalimy: do jakich krajów możemy eksportować, jaką broń możemy sprzedawać, jaką formę powinno przybrać zamówienie, tak, aby producent mógł zagwarantować innemu państwu część swoich zdolności produkcyjnych oraz jak zadbać o to, by nie dopuścić do wycieku technologii za granicę - doprecyzował ukraiński poseł. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Jak dodał, gdy tylko zespół wypracuje optymalny mechanizm - który będzie odpowiadał zarówno sektorowi obronności, jak i przedsiębiorcom - "szybko zamieni się to w decyzję legislacyjną". Marikowski podkreślił, że spotkanie odbyło się z inicjatywy stowarzyszenia Sił Technologicznych Ukrainy. Organizacja postuluje stworzenie odrębnego organu, który analizowałby każdy wniosek o eksport sprzętu wojskowego, zakazując m.in. sprzedaży rzadkiej broni, a zezwalając na eksport tej, której państwo i tak nie zamierza zakontraktować. Ukraińska broń. Problemy z eksportem Obecnie aby zawrzeć kontrakty eksportowe i sprzedawać broń za granicą, każda ukraińska firma musi złożyć wniosek do Państwowej Służby Celnej Ukrainy. Jednak od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji prawie wszystkie są odrzucane "ze względu na konieczność zabezpieczenia interesów narodowych Ukrainy". "Polityka ta pozwoliła na szybkie przegrupowanie zdolności obronnych na potrzeby ukraińskich Sił Zbrojnych, ale po ponad dwóch latach wojny doprowadziła do pierwszych negatywnych konsekwencji" - ocenia serwis Militarnyi. Chodzi m.in. o odpływ czołowych ukraińskich producentów broni za granicę. Jak podkreśla portal, uruchomienie eksportu broni "powinno rozwiązać problem niedofinansowania ukraińskiego przemysłu obronnego". Ten natomiast - z powodu de facto zablokowanej możliwości eksportu - otrzymuje od państwa zamówienia na prawie 6 mld dolarów rocznie, choć jego możliwości produkcyjne są ponoć czterokrotnie większe. Ukraińska broń. Producenci uciekają za granicę Główną bolączką ukraińskiej zbrojeniówki ma być właśnie brak zamówień. Ekonomiczna Prawda przywołuje w tym kontekście badanie wspomnianego stowarzyszenia, w którym uczestniczyli m.in. najwięksi ukraińscy producenci dronów. W sondażu wzięło udział łącznie 35 firm zaangażowanych w ukraiński przemysł obronny. 38 proc. przedsiębiorstw przyznało, że ponad połowa ich mocy produkcyjnych nie jest obecnie wykorzystywana. Dla porównania tylko jedna trzecia respondentów stwierdziła, że w pełni wykorzystuje swoje warsztaty. Jak czytamy, 85 proc. badanych firm zastanawiało się nad przeniesieniem części swojego biznesu za granicę lub już to zrobiło. W odpowiedzi na pytanie "Co powstrzyma cię przed przeniesieniem biznesu za granicę?" 80 proc. wskazało na otwarcie eksportu, 72 proc. na wzrost zamówień rządowych, a 69 proc. na zawarcie wieloletnich kontraktów. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!