Myśliwiec z II wojny światowej wydobyty z Balatonu. To wyjątkowy eksponat

Oprac.: Michał Blus
Wrak myśliwca z czasów II wojny światowej został wydobyty z Balatonu na Węgrzech. "To jedyny na świecie Messerschmitt z węgierskim silnikiem" - podkreślono. Samolot ma być teraz przekształcony w eksponat muzealny. W czasie II wojny światowej Węgry walczyły po stronie Niemiec.

Szczątki samolotu myśliwskiego Messerschmitt Me-109 z czasów II wojny światowej zostały wydobyte z dna Balatonu - poinformowała rzeczniczka węgierskiego rządu Alexandra Szentkiralyi.
W czwartek wyłowiono ostatni duży fragment wraku - kadłub, który spoczywał na głębokości ok. 5 metrów. Wcześniej przez dwa i pół tygodnia nurkowie pracowali nad wydobywaniem poszczególnych części po kilka godzin dziennie.
"Samolot był pilotowany przez Sandora Beregszasziego, 21-letniego Węgra walczącego z przeważającymi siłami amerykańskimi, który zginął 2 lipca 1944 r." - przypomniała rzeczniczka rządu.
Wrak myśliwca wydobyty z Balatonu. "To przypomnienie patriotyzmu"
"Nasi żołnierze bronili swojej ojczyzny. Kierowała nimi miłość do kraju" - powiedział gen. Ferenc Kajari. "Pozostałości myśliwca, które wyłowiono, są dla nas wiecznymi przypomnieniami patriotyzmu" - dodał.
Jak zaznaczyła Szentkiralyi, wydobyty wrak to jedyny na świecie myśliwiec Messerschmitt z węgierskim silnikiem.
"Wydajność węgierskiego przemysłu obronnego w tamtym czasie dobrze ilustruje fakt, że Niemcy również woleli używać myśliwców wyprodukowanych na Węgrzech" - zaznaczył jeden z wojskowych badaczy, uczestniczących w projekcie wydobycia wraku.
Samolot ma być teraz przekształcony w eksponat muzealny i udostępniony jak największej liczbie osób.
W czasie II wojny światowej Węgry walczyły po stronie Niemiec. W marcu 1944 r. wojska niemieckie zajęły kraj, a stojący na czele Węgier Miklos Horthy został odsunięty od władzy, którą przejęli węgierscy faszyści, tzw. strzałkokrzyżowcy (albo nilaszowcy).
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!