Szczątki samolotu myśliwskiego Messerschmitt Me-109 z czasów II wojny światowej zostały wydobyte z dna Balatonu - poinformowała rzeczniczka węgierskiego rządu Alexandra Szentkiralyi. W czwartek wyłowiono ostatni duży fragment wraku - kadłub, który spoczywał na głębokości ok. 5 metrów. Wcześniej przez dwa i pół tygodnia nurkowie pracowali nad wydobywaniem poszczególnych części po kilka godzin dziennie. "Samolot był pilotowany przez Sandora Beregszasziego, 21-letniego Węgra walczącego z przeważającymi siłami amerykańskimi, który zginął 2 lipca 1944 r." - przypomniała rzeczniczka rządu. Wrak myśliwca wydobyty z Balatonu. "To przypomnienie patriotyzmu" "Nasi żołnierze bronili swojej ojczyzny. Kierowała nimi miłość do kraju" - powiedział gen. Ferenc Kajari. "Pozostałości myśliwca, które wyłowiono, są dla nas wiecznymi przypomnieniami patriotyzmu" - dodał. Jak zaznaczyła Szentkiralyi, wydobyty wrak to jedyny na świecie myśliwiec Messerschmitt z węgierskim silnikiem. "Wydajność węgierskiego przemysłu obronnego w tamtym czasie dobrze ilustruje fakt, że Niemcy również woleli używać myśliwców wyprodukowanych na Węgrzech" - zaznaczył jeden z wojskowych badaczy, uczestniczących w projekcie wydobycia wraku. CZYTAJ WIĘCEJ: Niesamowite odkrycie po 80 latach. Odnaleziono wrak statku Montevideo Maru Samolot ma być teraz przekształcony w eksponat muzealny i udostępniony jak największej liczbie osób. W czasie II wojny światowej Węgry walczyły po stronie Niemiec. W marcu 1944 r. wojska niemieckie zajęły kraj, a stojący na czele Węgier Miklos Horthy został odsunięty od władzy, którą przejęli węgierscy faszyści, tzw. strzałkokrzyżowcy (albo nilaszowcy). *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!