"Odwrócona Jenny" uważana jest za świętego Graala w filatelistyce. Była błędnym drukiem znaczka wydanego w 1918 roku, który został wydany dla upamiętnienia rozpoczęcia regularnych usług poczty lotniczej w Stanach Zjednoczonych. Odwrócony znaczek zdążył się wydrukować w stu egzemplarzach. Błędny wydruk kupił jeden z pracowników za 24 dolary (97 zł), a potem odsprzedał go za 15 tys. dolarów (blisko 61 tys. zł). Ostatecznie arkusz 100 egzemplarzy podzielono na kilka bloczków po cztery znaczki i wiele pojedynczy. USA. Znaczek pocztowy za miliony dolarów 76-letni kolekcjoner znaczków Charles Hack kupił znaczek numer 49 podczas środowej aukcji w Nowym Jorku. Wydał na niego dwa mln dolarów (ponad osiem mln zł). Ten konkretny egzemplarz przeleżał lata w skrytce depozytowej i pierwszy raz ujrzał światło dzienne dopiero w 2018 roku. Znaczek nigdy nie był wystawiony na działanie promieni słonecznych ani nie był włożony do albumu, dzięki czemu nie posiadał żadnych odgnieceń i zachował idealny kolor. "Kolory na papierze są po prostu piękne i świeże" - zacytował wypowiedź Scotta Trepela, prezesa firmy aukcyjnej, "The Straits Times". W 2018 roku znaczek sprzedano za 1,6 mln dolarów. Obecny właściciel miał okazję kupić go już wtedy, jednak jego oferta została przebita o 50 tys. dolarów. Nabył wtedy inny egzemplarz tego znaczka o numerze 57. Mimo że miał już jedną "Odwróconą Jenny" stwierdził, że chce także numer 49, który jest "egzemplarzem premium". "Nie ma lepszego niż on" - uzasadnił. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!