Informacja dotycząca ugody, jaką książę Andrzej miał zawrzeć z Virginią Giuffre, obiegła media we wtorek 15 lutego wieczorem. Sprawa księcia Andrzeja. Jest ugoda pozasądowa Jak wynika z dokumentów złożonych w sądzie w Nowym Jorku, brytyjski książę Andrzej i oskarżająca go o wykorzystanie seksualne Virginia Giuffre zawarli ugodę pozasądową. Oznacza to, że pozew w sprawie brytyjskiego księcia został wycofany, a sprawa nie trafi do sądu. Stacja CNN donosi z kolei, że z pisma skierowanego do sędziego federalnego Lewisa Kaplana wynika, że strony przewidują wniesienie zastrzeżenia o umorzeniu sprawy w ciągu 30 dni. W dokumentach sądowych książę Andrzej oświadczył, że "żałuje swojej znajomości" ze skazanym za przestępstwa seksualne Jeffreyem Epsteinem. Książę Andrzej zawarł ugodę. Przekaże darowiznę Kwota ugody nie zostanie ujawniona, a książę planuje przekazać "znaczną darowiznę na rzecz organizacji charytatywnej pani Giuffre w celu wsparcia praw ofiar (molestowania - red.)". Dodatkowo podkreślił on, że "nigdy nie zamierzał oczerniać pani Giuffre". Jak zauważają światowe media, książę Andrzej, drugi syn królowej Elżbiety II, cały czas zaprzeczał zarzutom. Książę Andrzej a pozew o molestowanie Książę Andrzej zawiesił pełnienie obowiązków członka rodziny królewskiej w listopadzie 2019 r. po fatalnie przyjętym przez opinię publiczną wywiadzie dla BBC, w którym zaprzeczał, by kiedykolwiek poznał Virginię Giuffre, oraz bronił swojej znajomości z amerykańskim finansistą i przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem. W sierpniu zeszłego roku Giuffre złożyła pozew przeciw księciu Andrzejowi twierdząc, że w 2001 r., gdy miała 17 lat, została przez niego wykorzystana seksualnie. Giuffre - wówczas nosząca nazwisko Roberts - była jedną z licznej grupy dziewcząt, które zostały zwabione przez Epsteina obietnicami pracy, a następnie były oferowane jego wpływowym przyjaciołom. Jednym z nich miał być książę Andrzej, który konsekwentnie temu zaprzecza. W połowie stycznia nowojorski sąd odrzucił wniosek prawników brytyjskiego księcia, by oddalić pozew złożony przez Giuffre ze względu na ugodę, którą w 2009 r. zawarła z Jeffreyem Epsteinem, co było ostatnią szansą na uniknięcie procesu cywilnego. Zgodnie z jej treścią Giuffre w zamian za 500 tys. dolarów zgodziła się zrezygnować z roszczeń wobec Epsteina i "jakiejkolwiek innej osoby lub podmiotu, który mógłby być włączony jako potencjalny pozwany". Prawnicy księcia przekonywali, że jako "potencjalny pozwany" jest on objęty tą ugodą.