Korea Płn. straszy podwodnym dronem. "Niezawodne, zabójcze ataki"

Oprac.: Sebastian Przybył
Korea Północna przeprowadziła kolejne testy podwodnego drona bojowego, który jest w stanie przenosić głowice jądrowe. Zdaniem władz w Pjongjangu "niezawodna strategiczna broń" jest gotowa do "zabójczych ataków", a jej testy zostały wymuszone przez wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej i USA.

Test "podwodnego systemu broni strategicznej" odbył się od 4 do 7 kwietnia - podała oficjalna północnokoreańska agencja informacyjna KCNA. Dodała, że dron typu Haeil, czyli po koreańsku tsunami, przebył "pod wodą symulowaną odległość 1000 km" i "z powodzeniem uderzył w symulowany cel".
"Test doskonale potwierdził niezawodność podwodnego systemu broni strategicznej i jego zdolność do zabójczych ataków" - podkreśliła agencja KCNA.
Korea Północna: Kolejne testy podwodnego drona. "Symulacja uderzenia jądrowego"
Korea Północna ogłosiła w zeszłym miesiącu pierwsze testy tego urządzenia, które według niej może "wytworzyć radioaktywne tsunami na dużą skalę".
Północnokoreański reżim zintensyfikował w ostatnich tygodniach działania wojskowe, protestując przeciwko przeprowadzeniu przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową wspólnych ćwiczeń wojskowych, które uznaje za przygotowania do inwazji na Koreę Północną.
Pjongjang przeprowadził szereg prób rakietowych, wystrzeliwując między innymi międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM). Po jednej z prób pocisku krótkiego zasięgu ogłosił, że była to symulacja "uderzenia jądrowego na ważny wrogi cel".
Północnokoreański dron może być rozmieszony "w każdym porcie"
Podczas pierwszych testów przeprowadzonych w drugiej połowie marca poinformowano, że nowy północnokoreański dron podczas ćwiczeń poruszał się pod wodą na głębokości od 80 do 150 metrów przez ponad 59 godzin i został zdetonowany w wodach przy wschodnim wybrzeżu kraju.
"Ten nuklearny dron do ataków podwodnych może być rozmieszczony na każdym wybrzeżu i w każdym porcie lub może być holowany przez okręt nawodny w celu przeprowadzenia operacji" - podała 24 marca północnokoreańska agencja informacyjna.