Komisja Europejska odpowiada na roszczenia Donalda Trumpa. "Jeśli będzie to konieczne"
- Jesteśmy gotowi bronić naszych interesów w wymiarze handlowym i w innych obszarach, jeśli będzie to konieczne - ogłosił Olof Gill. Rzecznik Komisji Europejskiej odniósł się w ten sposób do zapowiedzi Donalda Trumpa o ewentualnym nałożeniu na Danię wysokich ceł, jeśli kraj nie zgodzi się na oddanie Grenlandii.
W trakcie wtorkowej konferencji prasowej w Mar-a-Lago na Florydzie prezydent elekt Donald Trump kolejny raz odniósł się do tematu przekazania Grenlandii pod jurysdykcję Stanów Zjednoczonych. Polityk sugerował, że sytuacja związana jest z "bezpieczeństwem narodowym USA".
Jednocześnie Trump zagroził, że w przypadku braku zgody ze strony rządu w Kopenhadze, może obłożyć Danię "cłami na bardzo wysokim poziomie".
Donald Trump chce przejąć Grenlandię. Reaguje Komisja Europejska
O komentarz do słów przyszłego prezydenta USA poproszony został rzecznik Komisji Europejskiej. Olof Gill podkreślił, że przede wszystkim mowa jest o "wysoce hipotetycznych kwestiach i o prezydenturze, która jeszcze się nie rozpoczęła".
- Przez ostatnie 12 miesięcy przygotowujemy się tu, ze specjalnie do tego powołanym zespołem w KE na wszystkie potencjalne wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, włączając w to handel - mówił.
Urzędnik przyznał, że choć Komisji Europejskiej zależy na bliskiej współpracy z administracją w Waszyngtonie, to w przypadku ruchów niekorzystnych dla członków europejskiego sojuszu nastąpi zdecydowana reakcja.
- Jesteśmy gotowi bronić naszych interesów w wymiarze handlowym i w innych obszarach, jeśli będzie to konieczne - zastrzegł Gill.
Grenlandia. Szef MSZ Danii: Musimy zachować zimną krew
Na roszczenia terytorialne wygłaszane przez Donalda Trumpa zareagował także szef duńskiej dyplomacji Lars Lokke Rasmussen. Polityk przypomniał, że Dania jest odpowiedzialna za zapewnienie pełnego bezpieczeństwa na terytorium Grenlandii i liczy na konstruktywne rozmowy z Waszyngtonem.
- Jesteśmy otwarci na dialog z Amerykanami na temat tego, w jaki sposób możemy ewentualnie ściślej współpracować, aby zapewnić realizację amerykańskich ambicji - stwierdził.
Odpowiadając na pytanie dotyczące nie wykluczenia przez Donalda Trumpa użycia siły militarnej, w przypadku braku zgody na przekazanie Grenlandii, Rasmussen podkreślił, że należy "zachować zimną krew", a w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi "nie ma kryzysu".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!