Policjanci z Wojewódzkiego Inspektoratu Ruchu Drogowego z Bańskiej Bystrzycy na Słowacji patrolowali w czwartek drogę w Łuczeńcu. Funkcjonariusze mierzyli prędkość przejeżdżających pojazdów. Samochód, jaki zatrzymali do kontroli wyróżniał się nieco swoim wyglądem spośród pozostałych maszyn. Słowacja. Zatrzymali nietypowy "kabriolet" do kontroli Pojazd zwrócił uwagę mundurowych, ponieważ przekroczył dozwoloną prędkość. Słowacka policja podała, że pomiar wykazał 77 km/h przy przepisowej na tamtym odcinku prędkości 50 km/h. Kiedy kierowca zbliżył się do funkcjonariuszy, dostrzegli, że właściciel zrobił z niego "kabriolet". Na udostępnionych w mediach społecznościowych zdjęciach można zauważyć, że auto nie posiada dachu. Usunięto go prawdopodobnie własnoręcznie, ponieważ widać, że blacha ma ostre i nierówne zakończenia. Co więcej, pojazd nie posiada drzwi, kalpy od bagażnika, szyb - wyłącznie przednią - oraz maski. W komunikacie podano, że samochód nie miał nawet tablic rejestracyjnych. Zdjęcia "kabrioletu" można zobaczyć TUTAJ. Słowacja. Wpadł podczas jazdy "kabrioletem". Sieć wybuchła śmiechem "Późniejsza kontrola kierowcy wykazała, że 25-latek prowadzący pojazd nie posiadał prawa jazdy" - poinformowała policja w mediach społecznościowych. W sprawie wszczęto postępowanie administracyjne w inspektoracie ruchu drogowego. Pod wpisem pojawiło się ponad 300 komentarzy. "Nawet Flinstonowie mieli lepsze warunki na trasie", "to musiał być zakład, bo inaczej tego nie widzę" - stwierdzają internauci. Inni zaś pytają, gdzie były pasy bezpieczeństwa lub dodają "gdyby chociaż zostawił drzwi". "Życzenie każdego. Choć raz przejechać się kabrioletem" - dodał kolejny użytkownik. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!