Przedstawiciel egipskich sił bezpieczeństwa powiedział z Kairu agencji Reuters, że obie strony "zgodziły się na zakończenie obecnych operacji" i na początek "pełnego wzajemnego spokoju". Rozejm miał wejść w życie o godzinie 1 z poniedziałku na wtorek (o północy czasu warszawskiego). Na razie żadna ze stron konfliktu nie skomentowała doniesień o rozejmie. Eskalacja przemocy zaczęła się w piątek; izraelskie naloty, jak pisze agencja Reuters, spowodowały śmierć 25 Palestyńczyków, a na Izrael spadło ok. 150 palestyńskich rakiet; rannych zostało ośmiu Izraelczyków. Od soboty trwały w Kairze mediacje w celu doprowadzenia do rozejmu. Izraelscy wojskowi już wcześniej wyrażali gotowość do wstrzymania nalotów w zamian za całkowite zaprzestanie ostrzeliwania rakietami ich terytorium ze Strefy Gazy. Z kolei ugrupowania Islamski Dżihad i Ludowe Komitety Oporu składały wojownicze oświadczenia, twierdząc, że to Izrael naruszył rozejm, zabijając przywódcę radykalnej organizacji Ludowe Komitety Oporu w Strefie Gazy Zuhaira al-Kaisiego.