W Australii przewrócił się autobus odwożący gości weselnych. Co najmniej 10 osób zmarło, a 25 zostało rannych. Wśród poszkodowanych znalazł się konferansjer weselny, który wraz z przyjaciółmi i członkami rodziny pary młodej dochodzi do siebie w John Hunter Hospital. Kierowca autobusu został aresztowany. Wiadomo, że podczas jazdy drogę spowijała gęsta mgła. Australia: Piękny ślub zakończony tragedią To miał być wspaniały ślub, piękna para młoda, dużo gości i wielka sala. Młodzi pobrali się w malowniczej scenerii nad samym jeziorem. Panna młoda przyjechała na ceremonię odrestaurowanym przez jej ojca kabrioletem z 1952 roku. Ślub odbył się w winnicy Wandin Estate. Po ceremonii zaślubin, goście wraz z parą młodą robili sobie zdjęcia w pobliskich ogrodach. Kobieta, która pracowała na przyjęciu powiedziała Daily Mail Australia, że na weselu było około 100 osób. "To po prostu okropnie smutne, że wszyscy tak dobrze się bawili zeszłej nocy, a nagle to się stało" - zacytował kobietę portal. Pan młody jest członkiem lokalnego klubu piłkarskiego Singleton Roosters. Wiadomo, że wśród rannych są jego przyjaciele, członkowie tego klubu. Kondolencje przekazał również rzecznik obiektu, w którym odbywało się wesele. "Jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o nocnej katastrofie autobusowej, w której zginęło kilku naszych gości. Nasze szczere kondolencje kierujemy do rodziny i przyjaciół ofiar. Wspieramy ich w każdy możliwy sposób" - przekazał rzecznik obiektu, cytowały przez Daily Mail. Według informacji policji podczas wypadku w autobusie nie było dzieci. Kondolencje po wypadku autbusowym Premier Australii Anthony Albanese wyraził wielki smutek płynący z tej tragedii. "Wszyscy poznaliśmy uczucie radości płynące z pójścia na wesele, możliwości świętowania z najbliższymi przyjaciółmi i rodziną. To jedna z najszczęśliwszych chwil w życiu. Taki radosny dzień zakończył się tak strasznym wypadkiem, to takie okrutne, smutne i niesprawiedliwe" -przekazał premier w oświadczeniu parlamentu. "Ludzie wynajmują autobus na wesela, aby zapewnić swoim gościom bezpieczeństwo, a to tylko potęguje niewyobrażalny charakter tej tragedii" - dodał. Lokalni mieszkańcy, którzy nie znali pary młodej, zaczęli przychodzić na miejsce katastrofy, by zostawić tam kwiaty w geście solidarności. Jedna z mieszkanek pobliskich okolic powiedziała, że tragedia będzie miała ogromny wpływ na lokalną społeczność.