Pochodząca z amerykańskiego Tennessee Melody Sasser poznała wymarzonego partnera na portalu Match.com. Według ABC News przyjaźń między kobietą a mężczyzną trwała do momentu, w którym nie oznajmił on, że wyprowadza się do Alabamy. Okazało się, że ma wziąć ślub z inną kobietą. Sasser o "zdradzie" dowiedziała się prawdopodobnie jesienią zeszłego roku. Wtedy też nieoczekiwanie pojawiła się przed drzwiami domu szczęśliwej pary w innym stanie. - Mam nadzieję, że oboje spadniecie z klifu i zginiecie - miała powiedzieć przyszłym małżonkom. Według śledczych mniej więcej w tym samym czasie przyszła żona mężczyzny zaczęła otrzymywać telefony z pogróżkami, a jej samochód został poważnie uszkodzony przez nieznanego sprawcę. Nie przeszkodziło to parze we wspólnych planach i ostatecznym wzięciu ślubu. Wtedy też zazdrosna przyjaciółka sięgnęła po drastyczne rozwiązania. Polecenia dla zabójcy. "Ma to wyglądać na wypadek" W dark webie - ukrytej części zasobów internetu - Sasser znalazła stronę o nazwie "Online Killers Market". Za równowartość 10 tys. dolarów w bitcoinach zleciła zabójstwo żony swojego "przyjaciela". W szczegółach opisała też rutynę dnia kobiety oraz sposób, w jaki ma zostać dokonane zabójstwo. "Ma to wyglądać na wypadek lub przypadkową śmierć. Może warto użyć leków na bazie roślin, nie chcę długiego śledztwa" - pisała kobieta pod pseudonimem "cattree". Swoją pierwszą prośbę do "zabójców" wysłała w styczniu. W marcu zamieściła kolejną wiadomość - tym razem z... reklamacją. "Czekałam dwa miesiące i 11 dni, a robota nie została zakończona. Co za opóźnienie. Kiedy będzie po wszystkim?" - zapytała. Kobietę zidentyfikowano i aresztowano 18 maja pod zarzutem zlecenia zabójstwa. W czwartek stanie przed sądem federalnym.