Homofobia Sowińskiej spotka się z reakcją
Norweski rzecznik praw dziecka (RPD) Reidar Hjermann zapowiedział w środę ogólnoeuropejską reakcję w sprawie Teletubisiów w Polsce, zarzucając Ewie Sowińskiej łamanie prawa.
powiedziała w wywiadzie dla "Wprost", że spotkała się z opinią, że ten popularny program dla najmłodszych produkowany przez BBC promuje homoseksualizm. Później RPD tłumaczyła, że nie sądzi, by bajka "Teletubisie" mogła być szkodliwa dla dzieci, ale przyznała, że zleciła, by psychologowie z jej biura zajęli się tą sprawą.
- Jest nie do pomyślenia, by RPD zajmował się takimi sprawami i trwonił na to pieniądze. Homofobia Ewy Sowińskiej musi się spotkać ze zdecydowaną reakcją europejskich rzeczników praw dziecka - oświadczył Hjermann i zapowiedział wspólną akcję w tej sprawie rzeczników praw dziecka państw Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
- Cała wspólnota europejskich RPD wystąpi razem wobec polskiego rzecznika z żądaniem wyjaśnień - powiedział Norweg, którego słowa zamieszczono na portalu internetowym radiofonii norweskiej NRK.
Według Hjermanna, Sowińska swoim postępowaniem łamie europejskie prawo i nakłania do dyskryminacji całej grupy społecznej z powodu orientacji seksualnej.
- Nie ma najmniejszego znaczenia, czy postać tego Teletubisia jest gejem, czy nie. Można powiedzieć - to jest prywatna sprawa Tinky Winky'ego - podkreślił norweski RPD.
Relacjonując sprawę Teletubisiów w Polsce, służba informacyjna norweskiej radiofonii NRK przytacza wypowiedź Bjoerna Cato Funnemarka, jednego z przywódców Komitetu Solidarności Norwegia- Polska z lat 80'. Przypomina on, że Sowińska reprezentuje LPR, "partię gwałtownie tracącą społeczne poparcie", a ta "kompromitująca sprawa" - jego zdaniem - "będzie miała dla niej i dla jej partii poważne następstwa polityczne".
INTERIA.PL/PAP