Poruszające zdjęcia z Ter Apel w Holandii obiegły niderlandzkie media. Przedstawiały one m.in. ludzi śpiących pod prowizorycznymi namiotami i płaczące kobiety. Wszystko przez to, że zabrakło dla nich miejsc do spania w schronisku. W ubiegłym miesiącu doszło do podobnej sytuacji. Wówczas ok. 300 azylantów również koczowało przed ośrodkiem w Ter Apel. Informacje o tym, że migranci są zmuszeni spać na krzesłach lub leżakach, bo brakuje dla nich łóżek, pojawiają się prawie codziennie. Holandia od miesięcy zmaga się z kryzysem braku miejsc w schroniskach dla azylantów. Często są oni umieszczani w halach sportowych, a nawet na statkach wycieczkowych. Potrzeba co najmniej 15 tys. miejsc Rząd próbował rozwiązać ten problem, nakazując gminom przygotowanie większej ilości miejsc dla migrantów, którzy przybywają głównie z krajów afrykańskich. COA szacuje, że potrzeba dla nich co najmniej 15 tys. nowych miejsc. - System przyjmowania uchodźców zawodzi i regiony mogą nie być w stanie od października przyjmować nowych azylantów - mówił niedawno przewodniczący Rady Bezpieczeństwa Hubert Bruls. - Rząd musi zapewnić długofalowe rozwiązanie problemu, a nie stawiać prowizoryczne namioty - powiedział portalowi NU rzecznik holenderskiego Czerwonego Krzyża.