Hezbollah zabił 4 izraelskich żołnierzy?
Islamski Ruch Oporu - zbrojne ramię Hezbollahu - poinformował w poniedziałek rano o zabiciu w południowym Libanie czterech izraelskich żołnierzy, w tym oficera armii.
W komunikacie Ruchu, przekazanym w poniedziałek w Bejrucie, podano, że hezbollahowie wciągnęli żołnierzy izraelskich w pułapkę; doszło do bezpośredniej potyczki koło pogranicznej miejscowości Hula w południowym Libanie. "Nasi bojownicy osaczyli nad ranem oddział elitarnej jednostki wroga, penetrujący domy we wsi Hula. Zaatakowaliśmy, zabijając czterech syjonistycznych żołnierzy, w tym oficera" - podano w komunikacie Hezbollahu.
Poniedziałek jest 27. dniem ofensywy, którą Izrael prowadzi w Libanie przeciwko radykalnemu szyickiemu ugrupowaniu Hezbollah. Pochłonęła ona życie co najmniej 759 Libańczyków. W atakach rakietowych Hezbollahu zginęło 58 izraelskich żołnierzy i 36 cywilów. Według źródeł libańskich Hezbollah stracił w walce 90 bojowników, natomiast samo ugrupowanie przyznaje się do 52 swych zabitych.
INTERIA.PL/PAP