W wywiadzie, udzielonym irańskiemu dziennikowi "Szark", Safieddin podkreślił, że hezbollahowie od długiego czasu bronili Libanu, zastępując armię tego kraju, nie będącą w stanie tego czynić. - Hezbollah pozostanie tam, gdzie jest - oświadczył przedstawiciel libańskiego ugrupowania, sugerując jednak, że organizacja może skoncentrować się na wzmacnianiu swej roli na politycznej scenie Libanu. Szyicki Hezbollah od lat cieszył się poparciem Iranu, korzystając też - zdaniem strony izraelskiej - z irańskiej pomocy w kwestii dostaw broni. Londyński "Times" ujawnił w poniedziałek, że libańscy hezbollahowie dysponują brytyjskimi nowoczesnymi noktowizorami, prawdopodobnie stanowiącymi część brytyjskiego sprzętu, sprzedanego Iranowi w 2003 roku. Kontrakt miał na celu wsparcie działań armii i policji irańskiej przeciwko przemytnikom opium. Został zawarty w ramach ONZ-owskiego Programu Kontroli Handlu Narkotykami - pisze "Times".