Grupa dzieci-żołnierzy odbita z rąk Świetlistego Szlaku
Władze Peru odbiły 39 osób z rąk Świetlistego Szlaku. Wśród uratowanych jest 26 dzieci, które były szkolone do czynnej walki w maoistycznej partyzantce.

Bazy rebeliantów Świetlistego Szlaku ulokowane są w peruwiańskiej puszczy, w okolicy Huancayo, Apirimac i Cusco. Peruwiański rząd oskarża ich o współpracę z handlarzami narkotyków.
Wiceminister Obrony Peru Ivan Vega powiedział w rozmowie z telewizją CNN, że wśród uratowanych są dzieci w wieku od roku do 14 lat.
W jednym z obozów rebelianci przetrzymują kobiety, które są gwałcone i zmuszane do rodzenia dzieci - przyszłych żołnierzy partyzantki - poinformował wiceminister. Obóz znajduje się pod kontrolą samozwańczego lidera grupy Jose Quispe Palomino.
- Dzieci są szkolone w uprawie koki, a gdy ukończą od 12 do 14 lat, są kierowane do czynnej służby w Świetlistym Szlaku - wyjaśnił Vega. Z kolei starsze osoby, które zostały porwane przez rebeliantów w młodzieńczym wieku, są zmuszane do dbania o wyżywienie i hodowlę liści koki, z którym powstaje kokaina.
Peruwiańczycy uratowani z rąk rebeliantów przebywają w bazie wojskowej Mazamari, w pobliżu Junin. Małoletni zostaną przekazani do Ministerstwa Kobiet.
Świetlisty Szlak to organizacja odpowiedzialna za wojnę domową w Peru, w której od 1980 r. do 2000 r. zginęło 69 tys. osób.