Gangi werbują w szwedzkich szkołach. Niepokój w skandynawskim kraju
Szwedzka policja walczy z powszechną rekrutacją, jaką gangi przeprowadzają w szkołach. Przestępcy wchodzą na teren placówek i zachęcają nieletnich do współpracy w przechowywaniu broni bądź przerzucie niedozwolonych substancji. - Najmłodszy, którego znaleźliśmy, miał zaledwie osiem lat - przekazała Maja Karlsson ze straży miejskiej w Jönköping. Niejednokrotnie współpraca kończy się śmiercią - to kara za niewykonanie powierzonej misji.
Służby oraz pracownicy szkół alarmują w sprawie masowej rekrutacji przeprowadzanej na terenie szwedzkich szkół. Dzieci są nakłaniane do współpracy w miejscowymi gangami.
Zazwyczaj chodzi o nastoletnich chłopców, chociaż potwierdzono przykłady werbowania nawet kilkulatków. - Najmłodszy, którego znaleźliśmy, miał zaledwie osiem lat - przekazała Maja Karlsson ze straży miejskiej w Jönköping. Małoletni są zachęcani do współpracy na szkolnych boiskach czy w okolicznych parkach.
Szwecja: Gangi werbują na potęgę. Wzięli na cel najmłodszych
Funkcjonariusze z Jönköping otrzymali wyraźne sygnały wiosną 2023 r. Nauczyciele oraz dyrekcja szkoły alarmowała w sprawie podejrzanych osób przebywających na terenie placówki. Pojawiali się tam głównie w godzinach popołudniowych.
Problem częściowo rozwiązano dzięki zastosowaniu przepisów prawa, stwierdzających, że teren szkoły nie jest miejscem publicznym. - W ten sposób mogliśmy eksmitować tych ludzi z podwórek szkolnych - poinformowała Karlsson. Dodała zarazem, że "są jeszcze inne miejsca, w których odbywa się rekrutacja".
Członkowie gangów przyjęli przemyślaną strategię. Oferują małoletnim napoje bezalkoholowe i podejmują rozmowę, co w wielu przypadkach wydaje się wystarczające do rozpoczęcia współpracy. Miejscowa policja stale pracuje nad identyfikacją dzieci, znajdujących się w strefie ryzyka.
Przestępcy rekrutują dzieci. Straszna kara za niewykonanie zadania
Jakie zajęcia wykonują pozyskani małoletni? Chodzi głównie o przemyt narkotyków i przechowywanie broni. Dzieci są zmuszane do popełniania przestępstw poprzez groźby lub przemoc. Nieudana misja może wiązać się ze śmiercią. Tak było w przypadku dwóch 14-latków z rejonu Sztokholmu. Chłopcy zostali sfotografowani, a następnie zabici - ku przestrodze.
- Ważne jest również, aby społeczeństwo wiedziało, co się dzieje - podkreśliła strażniczka Karlsson. Zaznaczyła, że służby współpracują z innymi podmiotami, aby zwalczyć proceder.
Źródło: "Aftonbladet"
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
