Fico krytycznie o Iraku w rocznicę inwazji 1968r.
Określany jako lewicowy populista premier Słowacji Robert Fico wykorzystał przypadającą we wtorek 39. rocznicę inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, by skrytykować działania USA i ich sojuszników w Iraku.
- Stale to mówię o Iraku i innych krajach, że demokracji i wolności nikt po prostu nie pokona czołgami, ani nie wprowadzi ich samolotami - powiedział Fico dziennikarzom w Bratysławie po złożeniu wieńca na grobie czołowej osobistości "praskiej wiosny" Alexandra Dubczeka. Zmarł on w 1992 roku w wieku 70 lat w następstwie obrażeń, doznanych w wypadku samochodowym.
Na początku bieżącego roku rząd Fico wycofał z Iraku 110-osobowy słowacki kontyngent wojskowy, złożony w większości z saperów.
Powstałą po ubiegłorocznych wyborach koalicję rządową współtworzą kierowana przez premiera partia Kierunek-Socjaldemokracja (SMER), nacjonalistyczna Słowacka Partia Narodowa (SNS) i Partia Ludowa- Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (LS-HZDS) byłego autokratycznego premiera Vladimira Mecziara.
INTERIA.PL/PAP