Fabryka doprowadziła do wycieku. Zbadają krew mieszkańców
Rozpoczęto badania krwi dla osób mieszkających w pobliżu fabryki firmy 3M w Holandii. Wcześniejsze dochodzenie wykazało, że przedsiębiorstwo ukrywało wyciek groźnych zanieczyszczeń do środowiska.

Powszechne badania obejmują od poniedziałku wszystkie osoby żyjące w promieniu 5 km od zakładu produkcyjnego 3M w gminie Zwijndrecht w Antwerpii - donosi "Brussels Times". Krew mieszkańców zostanie przebadana pod kątem obecności związków perfluoroalkilowych (PFAS), znanych także jako "wieczne chemikalia". Substancje te mogą prowadzić do licznych schorzeń, także nowotworowych.
Niebezpieczne substancje odkryto w 2018 roku w glebie w pobliżu siedziby zakładu produkcyjnego 3M. Wykazano wówczas, że przedsiębiorstwo ukrywało wyciek chemikaliów do środowiska.
Holandia: Zbadają poziomy chemikaliów we krwi mieszkańców
Do tej pory na badania krwi zgłosiło się 9 tys. osób. Szacuje się jednak, że liczba chętnych może w najbliższym czasie znacznie wzrosnąć. Uczestnicy badań będą mogli spodziewać się wyników po ok. dwóch tygodniach.
- Im więcej osób weźmie udział w badaniu, tym lepiej będziemy mogli określić przyczyny i następstwa obecności PFAS we krwi - podkreśliła flamandzka minister opieki społecznej Hilde Crevits.
W zeszłym tygodniu sąd w Antwerpii nakazał amerykańskiej firmie 3M zapłacenie rodzinie z Zwijndrechtu odszkodowania w wysokości 2 tys. euro (ok. 9 tys. zł). Badania wykazało u wszystkich czterech członków gospodarstwa domowego o prawie 100 razy wyższe niż dopuszczalne poziomy PFAS we krwi.