Jon Rice, 52-letni mieszkaniec Nowego Meksyku, już od 13 lat podejmuje się wyczerpującego wyzwania - corocznego przebiegnięcia dystansu jednej mili (ok. 1,6 km) w najgorętszym obecnie miejscu na Ziemi - Dolinie Śmierci na pustyni Mojave w południowej części stanu Kalifornia. Amerykanin zgodnie ze swoją osobistą tradycją ubrany był w czarny kostium z zabudowanym hełmem, charakterystyczny strój Dartha Vadera, filmowego bohatera "Gwiezdnych wojen" reż. George’a Lucasa. Swój coroczny bieg nazwał Darth Valley Challenge. To właśnie w Parku Narodowym Doliny Śmierci kręcono część scen filmu "Gwiezdne wojny, część IV: Nowa nadzieja". Jak donosi The Washington Post, mężczyzna przypomniał sobie o tym fakcie już po kilku latach swoich ekstremalnych biegów. W hełmie przez Dolinę Śmierci Temperatura w dniu wyzwania wynosiła około 53 stopni Celcjusza (128 stopni Fahrenheita), jednak jak Rice zdradził amerykańskiemu Insiderowi, w poprzednich latach biegał i w gorętsze dni. Największym obciążeniem jest według niego konieczność oddychania przez plastikową maskę z kilkoma otworami wentylacyjnymi, szczególnie w przypadku silnego wiatru: - Palące powietrze wtłaczane do maski jeszcze bardziej utrudnia oddychanie, a później kaszlałem przez kilka godzin - powiedział w wywiadzie dla The Washington Post. Pod kostium mężczyzna założył bieliznę termiczną i koszulkę kompresyjną, a pod hełm kominiarkę. Mężczyzna przestrzega przed naśladownictwem Lokalne władze zalecają unikać forsujących aktywności, również Rice przestrzega przed podejmowaniem takich wyzwań bez wcześniejszego przygotowania. Jak przekazał Insiderowi, mężczyzna od lat trenuje w saunie, by przyzwyczaić się do tak wysokich temperatur, jakie panują na pustyni. - Po prostu nie zrobiłbym tego, gdybym nie był odpowiednio przeszkolony, nie miał planu ucieczki i nie wiedział dokładnie, jak rozpoznać objawy udaru cieplnego i im przeciwdziałać - mówi. Stanowczo odradza też naśladowanie go potencjalnym chętnym. Jak argumentuje, aktywność fizyczna w tak wysokiej temperaturze jest ekstremalnie niebezpieczna, a ludzkie ciało nie jest do tego przystosowane. Rice prowadzi specjalną stronę internetową poświęconą Darth Valley Challenge, gdzie publikuje czasy, które udało mu się osiągnąć podczas corocznego biegu. Na blogu komentuje też swoje rzadko spotykane hobby: "Niektórzy kolekcjonują porcelanowe kocięta. Ja biegam w upale". Dolina Śmierci jest powszechnie znana jako "najgorętsze miejsce na Ziemi", jednak ekstremalne upały stają się na całym świecie coraz powszechniejszym zjawiskiem. Najwyższą temperaturę zanotowano tam w lipcu w 1913 roku, wynosiła 56.7°C. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!