Na początku kwietnia z rur doprowadzających olej do łożysk turbiny wyciekło kilkaset litrów smarów. Łożyskom groziło zatarcie. Zagrożenia radioaktywnego tym razem nie było, ale przerwa w pracy i tak trwała dwa tygodnie. Według rzecznika elektrowni - awarię usunięto, rozruch wznowiono i pierwszy blok energetyczny jeszcze dzisiaj osiągnie 40 procent mocy docelowej. Tymczasem w Austrii przeciwnicy Temelina przygotowują kolejne protesty, i to zarówno organizacje pozarządowe Greenpeace czy Global 2000 jak również lokalne władze landów graniczących z Czechami - dolnej i górnej Austrii. Jeśli do końca kwietnia nie dojdzie do kolejnego międzyrządowego szczytu w sprawie Temelina, w maju wznowione będą blokady przejść granicznych.