- Jeśli dojdzie do poważnego ataku na to państwo (USA), to będzie on nosił odciski palców Al-Kaidy - twierdzi szef CIA. - Wszystkie zagrożenia, przed jakimi stoi Zachód, mają powiązanie z pakistańsko-afgańskim pograniczem - dodał Hayden podkreślając, że kierownictwo Al-Kaidy nadal skoncentrowane jest w tym regionie i odbudowuje tam struktury organizacji. Lider Al-Kaidy najwyraźniej jest odizolowany od codziennych operacji tej siatki, lecz jego ujęcie lub zabicie pozostaje priorytetem CIA - powiedział szef agencji. Hayden podkreślił, że Al-Kaida i jej sojusznicy w Iraku, Arabii Saudyjskiej, na Filipinach i w Indonezji zostali zdziesiątkowani, lecz nowe komórki pojawiają się w innych regionach świata. Organizacja zwiększa swoje wpływy w Afryce i na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Somalii, Algierii i Jemenie.