Chińskie władze zastraszały rodziny ofiar MH370
Rodziny pasażerów, którzy byli na pokładzie malezyjskiego MH370, skarżą się na brak komunikacji z chińskimi władzami.

Na francuskiej wyspie Reunion odnaleziono fragment skrzydła, który może pochodzić z zaginionego w marcu 2014 r. MH370 (czytaj więcej).
Informacji na ten temat najbardziej oczekują krewni pasażerów i załogi. Rodziny chińskich pasażerów zaginionego boeinga stały się niewygodnym tematem dla chińskich władz.
Od miesięcy bliscy pasażerów z kontynentalnych Chin skarżyli się nie tylko na brak oficjalnych informacji ze strony władz, ale też na represje. Dochodziło do zastraszania członków rodzin ofiar, którzy mieli odwagę publicznie protestować i żądać informacji o śledztwie w sprawie zaginięcia maszyny.
W pierwszą rocznicę zaginięcia samolotu policja w Pekinie udaremniła próbę zorganizowania wspólnych modlitw w jednej z buddyjskich świątyń stolicy Chin.
O tragedii krewnych pasażerów przypomina dziś wydawany w Hongkongu dziennik "South China Morning Post". Matka jednej z zaginionych wątpi, że nowe znalezisko doprowadzi do rozwikłania jednej z największych tajemnic lotnictwa cywilnego.
Reunion: Znaleziono fragment samolotu
Na należącej do Francji wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim znaleziono fragment skrzydła samolotu. Z informacji przekazanych przez amerykańskiego urzędnika wynika, że śledczy mają niemal całkowitą pewność, że część pochodzi z Boeinga 777, czyli takiego samego typu samolotu jak zaginiona w ubiegłym roku w południowo-wschodniej Azji maszyna Malaysia Airlines.




