Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Carl Bildt nie może spotkać się z Julią Tymoszenko

Uwięziona była premier Ukrainy poprosiła dyrekcję zakładu karnego o widzenie z ministrem spraw zagranicznych Szwecji Carlem Bildtem, wniosek spotkał się jednak z odmową.

/AFP

Według szwedzkiego ministra, który uczestniczy w Kijowie w międzynarodowej konferencji, to wyraźne złamanie wewnętrznych przepisów więziennych, które mówią, że osadzeni mogą raz w miesiącu spotkać się z wybraną przez siebie osobą.

Carl Bildt powiedział szwedzkiej telewizji publicznej, że jest oburzony decyzją dyrekcji więzienia. - W ogóle nie podali powodu odmowy. Po prostu mówią "nie" i już. To doprawdy dziwne, bo jej prośba jest całkowicie zgodna ze wszystkimi rygorami, którym została poddana - powiedział szwedzki minister spraw zagranicznych. Obawia się on, że sprawa Julii Tymoszenko coraz bardziej oddala perspektywę zbliżenia Ukrainy z Unią Europejską.

W ubiegłym roku Julia Tymoszenko została skazana na siedem lat więzienia za nadużycia przy podpisywaniu za czasów jej rządów umów gazowych z Rosją. Ona sama uważa, że wyrok zapadł na zamówienie jej politycznego przeciwnika, prezydenta Wiktora Janukowycza.

Szef szwedzkiego MSZ Carl Bildt jest znany ze swojej wyjątkowej aktywności na arenie międzynarodowej. Wraz z polskim szefem dyplomacji Radosławem Sikorskim jest twórcą programu Partnerstwa Wschodniego, zakładającego zacieśnienie współpracy z Ukrainą, a także Białorusią, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią.

IAR/PAP

Zobacz także