Polskę reprezentować będą na szczycie prezydent Aleksander Kwaśniewski i szef MSZ Adam Daniel Rotfeld. Jak powiedział wicedyrektor prezydenckiego Biura Spraw Międzynarodowych Ireneusz Bil, dzisiejszy szczyt jest dla przywódców państw NATO okazją do kontynuowania rozpoczętej w czerwcu w Stambule dyskusji na temat nowych zadań Sojuszu i zmian, jakim powinien podlegać, by sprostać nowym zagrożeniom. Chodzi też o mechanizmy współpracy między NATO i UE oraz określenie "obszarów geograficznego zainteresowania NATO". - Mówimy nie tylko o obszarze obowiązywania Traktatu Północnoatlantyckiego, ale także o obszarach z którymi Sojusz sąsiaduje w regionie Morza Śródziemnego i Europy Wschodniej - powiedział Bil. Nowy impuls dla dialogu Europa - USA Jednym z elementów dyskusji o przyszłości Sojuszu była ogłoszona tydzień temu na międzynarodowej konferencji w Monachium propozycja kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, który krytycznie ocenił działania NATO i wezwał do jego reformy. Kanclerz opowiedział się za powołaniem zespołu niezależnych ekspertów, których zadaniem miałoby być opracowanie założeń reformy "instrumentów dialogu" Europy z USA. Wielu uczestników konferencji odebrało słowa Schroedera jako wyraz dystansowania się Niemiec od NATO, czy też wręcz chęć "pogrzebania" Sojuszu. Bil przypomniał, że Polska stoi na stanowisku, iż NATO jest organizacją właściwą do prowadzenia dialogu transatlantyckiego, utrzymuje bliskie więzi pomiędzy USA a państwami europejskimi oraz jest forum dobrej strategicznej współpracy od ponad 50 lat. "Ten dorobek trzeba wykorzystać, a nie przekreślać całkowicie i szukać nowych koncepcji" - powiedział wicedyrektor. Wyszkolić armię iracką NATO ma też ogłosić, że wszyscy jego członkowie zgodzili się uczestniczyć w misji szkolenia armii irackiej. Polska ma wysłać do Iraku 10 instruktorów i towarzyszący im pluton transportowy liczący 30 żołnierzy. Podczas niedawnego spotkania ministrów obrony państw NATO podano nieoficjalnie, że w ciągu najbliższych kilku tygodni liczba instruktorów w uruchomionej przez NATO misji szkoleniowej w Bagdadzie powinna wzrosnąć z około 100 (z 10 krajów Sojuszu) do 160. Sojusz organizuje w Iraku także akademię wojskową, w której zamierza kształcić rocznie tysiąc oficerów dla nowej armii irackiej. Francja, Niemcy, Hiszpania i inne kraje, które były przeciwne wojnie z Saddamem Husajnem, nie chcą wysyłać swoich żołnierzy do misji szkoleniowej. Zgodziły się jednak szkolić Irakijczyków poza granicami tego kraju. Hiszpania ma szkolić saperów u siebie, Niemcy już szkolą żołnierzy irackich w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a Francja jest gotowa szkolić irackie siły paramilitarne w Katarze. Spojrzenie na Wschód Gościem specjalnym szczytu będzie prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. Sojusznicy spodziewają się, że przedstawi on swoją wizję, oczekiwania, nastroje społeczne i opinie obecne na Ukrainie dotyczące zbliżenia z NATO. W miniony piątek po spotkaniu z szefem MSZ Ukrainy Borysem Tarasiukiem szef polskiej dyplomacji Adam Rotfeld ocenił, że wcześniej czy później Ukraina stanie się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego". - W naszym rozumieniu armia ukraińska dokonała bardzo znacznych postępów w restrukturyzacji i wprowadzeniu demokratycznej kontroli nawet w czasach poprzedniego reżimu, nie widzę jakichś szczególnych powodów, dla których ten proces miałby być zahamowany, a nawet sądzę, że zostanie przyspieszony - powiedział Rotfeld. Także amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice mówiła 9 lutego w Brukseli, że wejście Ukrainy do NATO jest "wyobrażalne". Zapowiedziała, że USA będą współpracowały z Unią Europejską, aby wspierać dalsze demokratyczne przemiany na Ukrainie. Wicedyrektor w prezydenckim Biurze Spraw Międzynarodowych powiedział, że "wewnątrz NATO rysuje się coraz większe zrozumienie dla potrzeby zbliżenia Sojuszu z Ukrainą, jak również zrozumienie, że stosunki z Ukrainą nie mogą być uzależnione od rozwoju stosunków z Rosją. Jak podkreślił Bil, przemiany demokratyczne na Ukrainie pokazały, że kraj ten ma własne aspiracje, poglądy, wizję przyszłości. - NATO, które jest sojuszem państw demokratycznych, powinno sprzyjać tego typu zachowaniom i pozytywnie odpowiedzieć na to, co Ukraina powie - dodał.