Słabsze stało się jej pole magnetyczne, co może powodować burze i zakłócać działanie instrumentów na stacjach kosmicznych. Może także wpłynąć na zmianę temperatury powietrza na Ziemi. Brytyjskie Biuro Meteorologiczne i Królewska Akademia Nauk apelują, by zanadto się tym nie przejmować. Jest to bowiem cykliczne zjawisko, które powtarza się ze średnią częstotliwością co 11 lat. W przeszłości mogło przyczynić się do różnych zjawisk klimatycznych, ale nie ma na to jednoznacznych dowód. Jednym z nich była tzw. mała epoka lodowcowa, która w okresie od średniowiecza do XVIII wieku przyniosła nieznaczne ochłodzenie atmosfery. Zdarzały się wówczas przypadki zamarznięcia Tamizy w Londynie, a raz nawet odnotowano w lipcu opady śniegu. Ostatni raz nasz układ doświadczył mniejszej aktywności Słońca na przełomie lat 2009/2010. Dokonane pomiary dowiodły, że aktywność Słońca spadła wtedy do najmniejszego poziomu od stu lat. Dziś - jak podkreślają uczeni - nikt o tym nie pamięta. I to właśnie warto mieć na uwadze. Bogdan FrymorgenZobacz na RMF24.pl