Birma: Marynarka przechwyciła statek z 727 uchodźcami
Birmańska marynarka przechwyciła w piątek na Morzu Andamańskim statek z 727 uchodźcami, których narodowość nie jest obecnie znana - poinformowały władze Birmy. Na pokładzie znajdowało się 608 mężczyzn, 74 kobiety i 45 dzieci.
Według ministerstwa informacji na pokładzie statku znajdowali się "Bengalczycy" - tym terminem władze Birmy określają zarówno prześladowaną w tym kraju mniejszość muzułmańską Rohingya, jak również imigrantów z sąsiedniego Bangladeszu.
Jak podkreśla agencja Reutera, żaden z urzędników resortu nie chciał udzielić informacji na temat pochodzenia zatrzymanych ok. 30 mil od południowego wybrzeża Birmy uchodźców. Na zdjęciach zamieszczonych na profilu społecznościowym ministerstwa widać m.in. dziesiątki mężczyzn siedzących obok siebie ramię w ramię na przedniej części statku; stłoczone kobiety przebywają prawdopodobnie w kabinach - pisze Reuters.
Według ONZ w ciągu ostatnich trzech lat Birmę, w której większość stanowią buddyści, opuściło ponad 120 tys. muzułmanów. Jest to największy od zakończenia wojny wietnamskiej exodus ludności w regionie.
W tym roku sytuacja przybrała jeszcze bardziej dramatyczny obrót: tysiące nielegalnych imigrantów zaginęły na morzu u wybrzeży Tajlandii, gdy zostali porzuceni przez przemytników, którzy przestraszyli się zaostrzonej polityki Bangkoku wymierzonej w handlarzy ludźmi.
W ub. tygodniu władze Indonezji i Malezji uzgodniły, że zapewnią tysiącom imigrantów tymczasowe schronienie pod warunkiem, że proces przesiedlenia i repatriacji zostanie zrealizowany w ciągu roku przez wspólnotę międzynarodową. Kuala Lumpur i Dżakarta wezwały inne kraje regionu, aby przyłączyły się do tych działań. Według obserwatorów jest to przełom w kryzysie humanitarnym, przed którym stanęły kraje Azji Południowo-Wschodniej.