Musharraf przypomniał doniesienia o tym, że Osama bin Laden cierpiał na chorobę nerek i wymagał zabiegu przy użyciu aparatu do dializ. Do Afganistanu przywieziono dwie sztuczne nerki, z których jedna była przeznaczona tylko na potrzeby bin Ladena. Aparat ten można było przewozić, jednak zdaniem prezydenta Pakistanu, Saudyjczyk nie miał możliwości regularnego poddawania się zabiegom, które trwają od 4 do 5 godzin. Mają o tym świadczyć również ostatnie znane zdjęcia bin Ladena, na których wygląda na osłabionego. Musharraf nie powoływał się bezpośrednio na doniesienia pakistańskiego wywiadu. Podkreślił jednak, że choć nie można wykluczyć, że bin Laden nadal ukrywa się w Afagnistanie, Pakistanie, czy gdziekolwiek indziej, wersja o jego śmierci wydaje się teraz najbardziej prawdopodobna.