Informację na temat pościgu paparazzi za księciem Harrym, Meghan Markle i jej matką podało biuro prasowe Harry'ego w środę po południu. Książę Harry i Meghan Markle. Pościg paparazzi Agencja Reutera, powołując się na komunikat, informuje, że "bezlitosny pościg" fotoreporterów za księciem, jego żoną oraz teściową miał trwać blisko dwie godziny. Za książęcą parą, jak informuje agencja Reutera, miało jechać około sześciu pojazdów z zaciemnionymi szybami, zajeżdżając drogę kierowcy księcia Harry'ego oraz Meghan. W czasie "prawie katastrofalnego pościgu" miało dojść do kilku niebezpiecznych sytuacji drogowych. Wymieniono m.in. jazdę po chodniku, przejeżdżanie na czerwonym świetle, a także robienie zdjęć w czasie jazdy. - Rozpowszechnianie tych zdjęć, biorąc pod uwagę sposób, w jaki zostały uzyskane, zachęca do wysoce inwazyjnej praktyki, która jest niebezpieczna dla wszystkich zaangażowanych - przekazano. "Ten nieustanny pościg, trwający blisko dwie godziny, doprowadził do wielu groźnych kolizji z innymi kierowcami, pieszymi, a także dwoma funkcjonariuszami nowojorskiej policji" - czytamy w oświadczeniu biura prasowego księcia Harry'ego. Pościg za Harrym i Meghan. "Niewielu pamięta, jak zginęła Diana" Jak przekazano, książęcej parze oraz matce Meghan na szczęście nic się nie stało. Zostali oni zabrani do domu przyjaciół, gdzie dochodzą do siebie. Głos w sprawie zabrał burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams. Potwierdził on, że w zdarzeniu dwóch funkcjonariuszy policji mogło odnieść obrażenia. - Nie sądzę, by wielu z nas pamiętało, jak zginęła jego (księcia - red.) mama. Byłoby okropne stracić niewinną osobę w czasie takiego pościgu - mówił polityk do mediow. Media zwracają uwagę, że wciąz nie ma w tej sprawie komentarza ze strony Pałacu Buckingham. Książę Harry i Meghan Markle w Nowym Jorku Paparazzi mieli ruszyć za Harrym i Meghan po tym, jak opuścili oni ceremonię wręczenia nagród w Nowym Jorku, gdzie księżna odebrała prestiżową nagrodę. Wcześniej Meghan miała apelować do zgromadzonych na ceremonii kobiet, "by były wizjonerkami własnego życia". - Możesz obrać ścieżkę, na której to, co robisz codziennie poprzez służbę, uprzejmość i uczciwość, stanie się tym, co zostanie zauważone przez następne generacje kobiet. Zarówno młodych, jak i starszych - mówiła Meghan Markle.