Media ujawniają, że większość francuskich posłów "zapomniała" o obowiązku informowania o nagłym wzbogaceniu się lub po prostu o dodatkowych pracach zarobkowych - m.in. w roli doradców wielkich koncernów. Może to budzić podejrzenia o korupcję. Inni deputowani ukrywają szczegóły dotyczące asystentów parlamentarnych, w tym stopnia pokrewieństwa z osobami pracującymi na tych stanowiskach. Może to budzić podejrzenia o fikcyjne zatrudnienie członków rodziny, którzy w praktyce pobierają płace bez wykonywania konkretnej pracy. Sami posłowie oburzają się natomiast, że ich wizerunek jest oczerniany. Zapewniają, że nie są oszustami. Twierdzą, że po prostu często zapominają o dopełnieniu niektórych obowiązków. Marek Gładysz