Spot opublikowany w mediach społecznościowych Centralnej Agencji Wywiadowczej przedstawia anonimowego rosyjskiego urzędnika idącego rano do pracy. Na ekranie widzimy, jak wygląda jego codzienna rutyna, a głos narratora przedstawia historię człowieka, w którym narasta poczucie niesprawiedliwości. - Kiedyś wierzyłem, że uczciwość nie obejdzie się bez nagrody. Nigdy nie potrafiłem kłamać. Przekonywałem wszystkich, że zniekształcanie prawdy w raportach jest złe. To jednak ci, którzy tak robili, otrzymywali awanse - mówi po rosyjsku narrator w spocie CIA. W wideo widać jak urzędnik wchodzi do rządowego budynku. Następnie pracuje przy biurku pełnym dokumentów. - Tymczasem żyję mizernie ze swoimi zasadami. (...) Jakże chciałbym chociaż raz móc powiedzieć prawdę. Chciałbym znowu wierzyć, że prawda jest wartością, a uczciwość jest nagradzana. Jestem przyzwoitym człowiekiem - słychać w wideo, podczas gdy na ekranie widać jak urzędnik sprawdza w swoim telefonie, jak nawiązać kontakt z CIA. - Jestem człowiekiem, który wreszcie może żyć bez lekceważenia swoich zasad i komu służba ojczyźnie nie jest obojętna - słyszymy. Wówczas pojawia się napis po rosyjsku: "Ludzie wokół ciebie nie chcą słuchać prawdy. Ale my chcemy". CIA chce poznać prawdę o Rosji W opisie filmu na YouTube napisano, że agencja chce "poznać prawdę o Rosji i szuka wiarygodnych osób, które ją znają i mogą ją przekazać". Dalej zamieszczono odnośnik do instrukcji tłumaczącej jak bezpiecznie nawiązać kontakt z CIA poprzez sieć TOR. Spot został zatytułowany "Dlaczego nawiązałem kontakt z CIA: dla siebie" i jest bardzo podobny do wideo opublikowanego przez amerykańską agencję w połowie maja. Tamto wideo nosiło podobny tytuł: "Dlaczego nawiązałem kontakt z CIA: moja decyzja". Odwoływało się też do podobnych wartości. Dwa miesiące po publikacji pierwszego filmu, szef CIA William Burns powiedział, że frustracja Rosjan związana z wojną na Ukrainie stworzyła rzadką możliwość, żeby rekrutować agentów i CIA nie zamierza jej przepuścić. Jeszcze w maju agencja założyła kanał na popularnym wśród Rosjan Telegramie, gdzie także umieszcza swoje nagrania.