Amerykański stan chce całkowitego zakazu TikToka. "Inwigilacja i zły wpływ"

Oprac.: Sebastian Przybył
Parlament amerykańskiego stanu Montana przegłosował wprowadzenie ustawy zakazującej używania TikToka na urządzeniach prywatnych. Zdaniem rządzących chińska aplikacja inwigiluje smartfony oraz ma zły wpływ na swoich użytkowników. Aby zapisy weszły w życie niezbędny jest teraz podpis gubernatora.

Ustawa zakazująca używania TikToka na prywatnych urządzeniach znana jest jako SB 419 i została przyjęta przez parlament stanowy stosunkiem głosów 54 za i 43 przeciw - podaje BBC.
USA: Stan Montana chce zakazać TikToka. "Inwigiluje i ma zły wpływ"
Argumentami ustawodawców były m.in. podejrzenia o inwigilowanie telefonów, na których zainstalowana jest aplikacja oraz szkodliwy wpływ na dzieci poprzez trendy, zachęcające najmłodszych do nagrywania nierozsądnych i nieodpowiedzialnych ze względów zdrowia i bezpieczeństwa filmików.
Teraz ustawa trafi na biurko gubernatora Grega Gianforte - wcześniej republikanin zakazał korzystania z TikToka na służbowych urządzeniach rządowych, dlatego opinia publiczna spodziewa się, że powszechne ograniczenie dostępu do aplikacji zostanie przez niego zaakceptowane.
Zapisy prawne zawarte w przyjętej ustawie przewidują uniemożliwienie oferowania TikToka przez sklepy z aplikacjami. Nie zabraniają jednak korzystania z niego tym, którzy już posiadają go na swoich telefonach.
Naruszenie ustawy wiąże się z karą 10 tys. dolarów (ok. 42,2 tys. zł - red.), jednak podlegać jej mają wyłącznie firmy, a nie osoby prywatne.
TikTok chce pozwać stan Montana. "To jest cenzura"
Rzecznik TikToka stwierdził w odpowiedzi na propozycje stanu Monatana, że ustawa jest niekonstytucyjna, ponieważ wprowadza cenzurę. Zapowiedział również złożenie pozwu do sądu w tej sprawie.
- Będziemy nadal walczyć o użytkowników i twórców w Montanie, których źródła utrzymania i prawa wynikające z konstytucji są zagrożone przez nadużycia i rażącą propozycję rządu stanowego - dodał rzecznik, cytowany przez BBC.
Jak podkreślają brytyjskie media, państwa na całym świecie - w tym USA - podjęły już działania, mające na celu ograniczenie używania aplikacji na urządzeniach rządowych.
Przypadek wprowadzenia rozwiązań na prywatne telefony jest jednak jednym pierwszych w świecie zachodnim.
"Rząd zakazuje działalności, której nie lubi"
Grupy branżowe związane z oferowaniem aplikacji na smartfony skrytykowały ustawodawstwo Montany. Według Carla Szabo, wiceprezesa i głównego radcy prawnego NetChoice (grupy, która obejmuje TikToka - red.) propozycja "stanowi niebezpieczny precedens".
- Rząd próbuje zakazać działalności aplikacji, której nie lubi, bez wyraźnych dowodów - kwituje w rozmowie z CBS.