30 tysięcy osób na demonstracji w Madrycie. Problemy w służbie zdrowia
Dziesiątki tysięcy osób demonstrowało w Madrycie. Domagali się zaprzestania cięć w publicznej służbie zdrowia oraz odejścia od prywatyzacji placówek w regionie.

Marsz, który zdaniem rzecznika władz regionalnych, zebrał 30 tys. osób, przeszedł w niedzielę centralnymi ulicami hiszpańskiej stolicy. Demonstranci trzymali transparenty między innymi z hasłem: "Nie dla cięć i prywatyzacji. Tak dla publicznej opieki zdrowotnej".
Brak środków oraz personelu
Usługi podstawowej opieki zdrowotnej w rejonie Madrytu od lat znajdują się w trudnej sytuacji ze względu na brak środków oraz personelu - wskazuje AFP. Powoduje to coraz większe obłożenie na szpitalnych oddziałach ratunkowych, które są przepełnione.
W tym tygodniu madryckie oddziały ratunkowe odnotowały wzrost liczby pacjentów sięgający 20 procent - informuje AFP, dodając, że 300 osób czeka na korytarzach na wolne łóżka.
- Nie możemy nadal pracować z niewystarczającą liczbą łóżek szpitalnych. Ograniczenia w placówkach publicznych łączą się z przekierowywaniem pieniędzy do ośrodków prywatnych - wskazywał jeden z uczestników protestu.
Demonstracje nie tylko w Madrycie
Obywatelskie strajki mają miejsce nie tylko w stolicy Hiszpanii. Akcje demonstracyjne są planowane w co najmniej ośmiu z 17 regionów kraju.