25 lat temu niemiecki pilot-amator wylądował na Placu Czerwonym
25 lat temu, niezauważony przez radziecką obronę przeciwlotniczą, wylądował na Placu Czerwonym w Moskwie. Miał wówczas 19 lat i był niemieckim pilotem-amatorem.
28 maja 1987 roku Mathias Rust wtargnął w przestrzeń powietrzną Związku Radzieckiego i bezpiecznie wylądował na Placu Czerwonym w Moskwie. Jego samolot doleciał do centrum miasta bez przeszkód, nie został wykryty przez radziecką obronę przeciwlotniczą i wylądował w pobliżu Kremla.
Natychmiast po wylądowaniu młody Niemiec został aresztowany i stanął przed sądem. 2 września 1987 roku przeciwko Rustowi rozpoczął się proces w Moskwie. Zarzucono mu chuligaństwo, złamanie prawa lotniczego i nielegalne przekroczenie granicy ZSRR. Został skazany na 4 lata w obozie pracy, jednak ostatecznie spędził 14 miesięcy w moskiewskim więzieniu.
Rust postanowił polecieć do Moskwy, gdy szczyt Gorbaczow-Reagan na Islandii w 1986 roku na temat rozbrojenia nuklearnego obu mocarstw zakończył się fiaskiem. W zamyśle nastoletniego pilota, jego lot miał przyczynić się do budowy mostu porozumienia pomiędzy Wschodem a Zachodem.
Rust wyleciał małym, czteroosobowym samolotem Cessna z Hamburga. Przeleciał nad Islandią i Norwegią do Finlandii. Z Helsinek obrał kurs prosto na Moskwę. Nad terytorium ZSRR napotkał radzieckie samoloty wojskowe, które towarzyszyły mu przez kilka minut, po czym zniknęły z pola widzenia.
Lądowanie Rusta w centrum Moskwy odbiło się szerokim echem w zachodnich mediach. Wyczyn młodego Niemca stał się sensacją na skalę światową. Fakt, że "obiekt latający", z wrogiego Zachodu wtargnął na terytorium kraju będącego potęgą militarną, bez przeszkód pokonał 700 kilometrów i wylądował w pobliżu siedziby najwyższych władz radzieckich, był dla Kremla bolesnym policzkiem.
W konsekwencji tego wydarzenia zostali zdymisjonowani: minister obrony, dowódca radzieckich Wojsk Obrony Przeciwlotniczej oraz ponad 2 tysiące niższych rangą oficerów, którzy dopuścili się zaniedbania swoich obowiązków.
Po powrocie do Niemiec Rust został oskarżony o próbę morderstwa i skazany na karę więzienia za zranienie nożem kobiety, w której był zakochany bez wzajemności. Skazano go na 2 lata więzienia, po 5 miesiącach został zwolniony warunkowo. Potem kilka lat mieszkał w Trynidadzie, gdzie poznał przyszłą żonę, Athenę. W 1994 roku ponownie odwiedził Moskwę i miejsce swojego lądowania.
Obecnie pracuje dla firmy z Luksemburga zajmującej się finansami w Ameryce Południowej oraz na Karaibach. Według innych źródeł mieszka w Berlinie i utrzymuje się z zawodowej gry w pokera.
IAR/PAP