Najciężej poszkodowane dziecko ma poparzone żrącym gazem drogi oddechowe i problemy z samodzielnym oddychaniem. Natomiast troje pozostałych duszności. Wszyscy nadal są w szpitalu. Do domu lekarze wypuścili nastolatka, który doznał najmniejszych szkód. Sanepid pobrał do badania próbki wody z basenu. Prawdopodobnie jeszcze dziś będzie wiadomo, jak bardzo przekroczone zostało stężenie chloru. Pływalnia jest zamknięta.