Policjant przyjechał nad morze na wakacje, razem z żoną i dziewięcioletnią córką. Wraz z trójką innych plażowiczów rzucił się na pomoc 15-letniemu chłopcu, który zaczął się topić. Troje mężczyzn wyciągnęło dziecko. Chłopaka udało się uratować, natomiast prąd porwał 40-latka, który brał udział w akcji ratunkowej. Do wypadku doszło na niestrzeżonej plaży. Rodzina policjanta jest pod opieką lekarzy.