Muszą opuścić mieszkania. Ale nie mają dokąd pójść...
53 rodziny, w sumie 122 osoby mieszkają w hotelu socjalnym w szczecińskim Załomiu. Straż pożarna wydała natychmiastowy nakaz opuszczenia tego budynku, bo jest zbudowany z materiałów łatwopalnych. Nakaz jest, ale co z tego. Mieszkańcy mówią, że nie mają dokąd pójść. Zarządca, że nie ma lokali zastępczych. A władze miasta, że to nie ich sprawa.

Podobnie jest w innych miastach w Polsce. Posłuchaj relacji Pawła Żuchowskiego:
Podobna sytuacja jest w Szamotułach. 49 osób nadal mieszka tam w baraku. Ci ludzie mieli się z niego wyprowadzić już trzy tygodnie temu. Straż pożarna bezwzględnie zakazała użytkowania tego lokalu. A mimo to, władze miasta wynajęły jedynie firmę ochroniarską, która pilnuje baraku. Z Szamotuł wrócił właśnie Piotr Świątkowski. Posłuchaj jego relacji: