Jak przekazał Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie śledztwo jest w toku. - Śledztwo trwa. Obecnie kołobrzeska prokuratura oczekuje na opinię balistyczną - powiedział prokurator. W toku są też czynności dotyczące zagadnień medycznych. Jak podkreślił Gąsiorowski, w postępowaniu niezbędna jest opinia medyczna, w której biegły oceni m.in. ile sprawności utracił pokrzywdzony z powodu postrzelenia i konieczności przeprowadzenia amputacji. Do zakończenia postępowania potrzebna jest także opinia z zakresu organizacji polowań. Komercyjne polowanie zakończyło się postrzeleniem naganiacza Komercyjne polowanie odbyło się 12 listopada 2022 roku w lasach w okolicy Charzyna w powiecie kołobrzeskim (woj. zachodniopomorskie). Jedno z kół łowieckich zorganizowało je dla grupy myśliwych z Francji.Jak wynika z ustaleń śledczych, podczas polowania, około południa, 35-letni wówczas Francuz Aurelein L. postrzelił jednego z organizatorów, który pełnił rolę naganiacza. Według ustaleń prokuratury, Aurelein L. miał oddać strzał ze sztucera w odległości 60 m od zwierzyny, gdy nagonka znajdowała się w odległości mniejszej niż wymagane 100 m. Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Pokrzywdzony wymagał amputacji prawego podudzia - informował wtedy prokurator Gąsiorowski. Pokrzywdzony przetransportowany został do szpitala w Szczecinie. Tam przeszedł amputację. Nadal wymaga opieki medycznej i rehabilitacji.Trzy dni po polowaniu francuski myśliwy usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u naganiacza, za co grozi do trzech lat więzienia. Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 30 tysięcy zł. Postrzelenie naganiacza. Takich przypadków jest więcej Opisywana sytuacja nie jest jedyną, w której doszło do postrzelenia człowieka w podkołobrzeskich lasach. Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu prowadzi śledztwo dotyczące zdarzeń z 2019 roku, gdy w lasach Nadleśnictwa Gościno lokalne koło łowieckie organizowało zbiorowe polowanie na dziki dla 16 duńskich myśliwych. 47-letni Andrzej K., mieszkaniec powiatu kołobrzeskiego, który pełnił rolę naganiacza, został wówczas śmiertelnie postrzelony. Pocisk trafił w klatkę piersiową, powodując zgon mężczyzny, co potwierdziła sekcja zwłok przeprowadzona w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. W maju 2021 roku zarzuty przedstawiono dwóm osobom. Pierwszą z nich był organizator i prowadzący polowanie łowczy Mieczysław S., drugą Duńczyk, z którego broni, na co wskazała opinia balistyczna, oddany został śmiertelny strzał. Z kolei 18 maja 2022 roku w Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu nieprawomocnie skazany na siedem i pół tysiąca grzywny i 10 tysięcy zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonej został myśliwy Andrzej W., który podczas polowania postrzelił w miejscowości Bezpraw przejeżdżającą drogą wojewódzką Emilię K. Kobieta została postrzelona, gdy 2 października 2018 roku około godz. 22 jechała samochodem z pracy do domu. Pocisk przebił prawe przednie koło pojazdu, nadkole, kokpit i uderzył pokrzywdzoną w prawą nogę, powodując rany postrzałowe podudzia lewego i prawego. Sąd uznał winę Andrzeja W. oskarżonego o bezprawne polowanie, bez posiadania pisemnego upoważnienia koła łowieckiego do prowadzenia indywidualnego odstrzału oraz o umyślne narażenie Emilii K. na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, powodując u niej obrażenia naruszające czynności narządów ciała powyżej siedmiu dni.