W zeszłym roku - jak podała agencja dpa - nudyści na wyspie Uznam wywołali oburzenie w Polsce; po przystąpieniu naszego kraju do układu z Schengen zlikwidowano tam ogrodzenie graniczne na plaży i strefa dla nudystów stała się swobodnie dostępna od strony polskiej. Ustawienie tablic na pograniczu Świnoujścia i Ahlbeck to efekt ustaleń między samorządami obu miejscowości. Tablice wkopano w poniedziałek przy ogromnym zainteresowaniu mediów polskich i niemieckich. Wydarzenie relacjonowały m.in. niemieckie telewizje ZDF, NDR i wszystkie niemal regionalne media. Podczas wkopania tablic obecni byli ze strony niemieckiej wiceburmistrz Herringsdorf Dietmar Gutsche, a ze strony polskiej przewodniczący Rady Miasta Świnoujścia Zbigniew Pomieczyński. - Traktujemy ten fakt jako znakomitą reklamę przed sezonem - powiedział dziennikarzom rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. - Nie można Polaków traktować jak purytanów, ponieważ pod koniec lata ubiegłego roku większość naturystów na plaży stanowili nasi rodacy - dodał. Powiedział także, że turyści z niepokojem pytali, czy plaża nie będzie zlikwidowana lub przeniesiona. Cała sprawa zaczęła się po tym, gdy rok temu świnoujski radny PiS Edward Zając poprosił na sesji rady o interwencję ws. kąpieliska dla nudystów położonego po stronie niemieckiej, ale swobodnie dostępnego od strony polskiej. Mówił, że "wielu polskich turystów na coś takiego nie jest przygotowanych", a "prezentowanie golizny w miejscu publicznym jest dewiacją". Po tej wypowiedzi, nagłośnionej przez media, niewielką plażę pomiędzy Ahlbeck a Świnoujściem pokazywały telewizje francuska, brytyjska, pisały o niej światowe tytuły, takie jak "The Guardian". Sprawę opisywano czasami jako konflikt między liberalnymi Niemcami a konserwatywnymi, zacofanymi i pruderyjnymi Polakami. Wcześniej plaża była zapomnianym zakątkiem, nikt oprócz nudystów jej nie odwiedzał, bo leżała tuż przy polsko-niemieckiej granicy. Wszystko zmieniło wejście Polski do strefy Schengen. Znikły granice, także płot graniczny na plaży. Plaża nudystów stała się częścią szlaku spacerowego między obydwoma kurortami. Zazwyczaj Niemcy oznaczają swoje plaże lub kempingi dla nudystów "FKK", czyli skrótem od "Freikoerperkultur", co oznacza dosłownie "kultura wolnego ciała", czyli naturyzm. Skrót ten stosowany jest także w innych krajach Europy.