Mimo kiepskiej pogody, tuż przed popołudniem do sopockiej Opery Leśnej ściągały tłumy. Powodem był wyznaczony na godzinę 12 polityczny happening - wieloletni prezydent Sopotu Jacek Karnowski ścinał zapuszczane od ośmiu lat długie i gęste loki. Nieokiełznaną fryzurę polityk nosił od 2015 roku, a była ona efektem zakładu. Po dwóch latach zapuszczania włosów samorządowiec, zapytany o dość charakterystyczny image, wypalił: - Zetnę włosy gdy uda się odsunąć PiS od władzy. Włodarz Sopotu rządził miastem od 1998 roku, a z racji specyficznego stylu sprawowania władzy nazywany był "Sołtysem". Długie loki zapewniły mu drugi pseudonim - "Kudłaty". Czytaj też: Sopot droższy niż Dubaj. Ceny nieruchomości biją rekordy Karnowski ściął włosy. Teraz trafią na aukcję Polityk uwielbia również grać w piłkę nożną (tak jak inny sopocianin Donald Tusk), dlatego przezywany był również "Davidem Luizem" - to brazylijski piłkarz słynący z mocnego uderzenia i podobnej do Karnowskiego fryzury. - Obiecałem: głosy za włosy. W środę, jak już będą oficjalne wyniki, trzeba będzie tego dokonać - zapewnił na poniedziałkowym briefingu prasowym i dodał, że włosy zetnie jego przyjaciel fryzjer Robert. Jak obiecał, tak zrobił. Ścięte włosy mają trafić na aukcję, a pieniądze z ich sprzedaży zostaną przeznaczone na cel charytatywny. Sopot bez prezydenta. Kto nowym włodarzem? Ogłoszenie wyniku wyborów parlamentarnych nie oznaczało dla Karnowskiego, który otrzymał 55 069 głosów i zdobył mandat poselski, jedynie wizyty u fryzjera. Zmiany fryzury to również koniec pewnego etapu w jego karierze politycznej. Wedle przepisów, w chwili ogłoszenia wyniku wyborów parlamentarnych przez PKW, wygasł jego pełniony od ćwierćwiecza mandat prezydencki. Wygasły też mandaty jego zastępców. Obecnie Sopotem rządzi sekretarz miasta Wojciech Zemła. Takie uprawnienia na podstawie pełnomocnictw udzielił mu właśnie Karnowski. To sytuacja tymczasowa - do wiosennych wyborów samorządowych miastem rządzić będzie komisarz. Maciej Słomiński, INTERIA, Sopot *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!